Zamieszczam Państwu wiersz nadesłany na moją pocztę.
O kopalni na Woli Lubeckiej słów kilka.
W Woli Lubeckiej budowę kopalni zaplanowali
Burmistrz z tamtejszym sołtysem
Inwestorowi się pięknie kłaniali.
Będzie przemysł oraz praca
Widmo bezrobocia to odwraca.
Inwestor badania ziemi przeprowadza
Burmistrz mu w tym nie przeszkadza.
Milczącą zgodę na to wyraża
Badanie to nie kopanie, ale ludzi to przeraża.
Na Woli zebranie zorganizowali
Wszyscy mieszkańcy protestowali.
Nie chcą kopalni pośrodku wioski
O wodę z Kokocza te wszystkie troski.
Źródła wody tam przecież mają
Z których to prawie wszyscy korzystają.
Woda płynie rurociągami
Mieszkańcy zrobili to dawno sami.
Sprawa przycicha lecz wnet powraca
Będzie kopalnia będzie i praca.
Nowe zebranie zorganizowali
I do kopalni ludzi też namawiali.
Na prawo własności się powołali
I wolną rękę inwertorowi chętnie by dali.
Mieszkańcy ponownie zaprotestowali
Burmistrz to kręci tak powiadali.
I wiary w jego słowa nie dali.
Dlatego Komitet Obrony Kokocza wybrali.
Na przewodniczącego radnego Jeziora powołali
Bo ludzie ochoczo mu zaufali.
Komitet podróże do władz odbywa
Z oburzeniem przeciwko kopalni
Nikt się nie skrywa.
Zamachem na środowisko to każdy nazywa.
Inwestor listem mieszkańców informuje,
Że tą kopalnię i tak wybuduje.
Kamień pojedzie na autostrady
I żaden protest tu nie da rady.
Teren pod kopalnie przygotowali
Setki drzew na to wykarczowali.
Komitet Burmistrza o tym informuje
Wnet On komisję też powołuje.
Komisja liczy drzewa i bada
Czy nałożyć karę wypada.
Burmistrz decyzję wnet podejmuje
Lecz od nałożenia kary odstępuje.
To nie właściciel drzewa wycina
Dlatego nie może być jego wina.
Nie ma przepisów żadnych złamania
Nie ma więc podstaw do ukarania.
Nie będzie wpływu do gminnej kasy
Chociaż wycięto drzewa i lasy
Choć na terenie chronionym to się dzieje
Burmistrz z takich przepisów się śmieje.
Prokuratura śledztwo prowadzi
Kto złamał prawo, do czego to doprowadzi?
I nie ma winnych, prawa złamania
Zgodnie z przepisami doszło do karczowania.
Prokuratura śledztwo umarza
Burmistrz się na to nie obraża.
Komitet debatę na temat kopalni organizuje
Naród tam także protestuje.
Burmistrz tam również blado wypada
Choć deklaracje ludziom swe składa
"Kopalni nie będzie" tak ludziom powiada.
Zmiany w studium zagospodarowania rada planuje
Lecz Burmistrz decyzji rady nie wykonuje.
Bo co tam rada, On wie co trzeba
Aby mieszkańcom nie zabrakło również i chleba.
Inwestor podanie o koncesje na wydobycie składa
Starosta odmownie mu odpowiada.
Do Ryglic skierować kroki teraz potrzeba
Od gminy zgodę otrzymać trzeba.
Decyzja środowiskowa niezbędna się staje
Lecz Burmistrz takiej też nie wydaje.
Od decyzji odwołać się trzeba
Choćby do nieba...
Kolegium Samorządowe sprawę rozpatruje
Inwestor Burmistrza ukarać planuje.
Do rady zgłasza pretensje, wnioskuje
Wnet rada miejska to rozpatruje.
Burmistrz wręcz prosi o ukaranie
Niestety inaczej się z tym stanie.
Rada kary nie nakłada
Burmistrzowi to wręcz nie odpowiada.
W czerwcu sołtysa na Woli odwołali
Mieszkańcy na to długo czekali.
Bo w grudniu jeszcze podanie o to składali
W lipcu Jurka Kumięgę na sołtysa wybrali.
Inwestor dużą kopalnię planuje
Do Marszałka o dalsze badania ziemi występuje.
Marszałek chory nie decyduje
Ktoś inny na urzędzie go zastępuje i decyduje.
Jest i koncesja będzie badanie
Nie ważne co się ludziom na Woli stanie.
Wszyscy zainteresowani protest składają
Lecz w Ministerstwie do dziś go rozstrzygają.
Inwestor o decyzję środowiskową ponownie występuje
Bo większą kopalnię planuje.
Sprawa o Kraków się wnet opiera
I tam Komitet również dociera.
Dyrektor ochrony środowiska decyduje,
Że w takim przypadku raport się wykonuje.
Raport oddziaływania na środowisko wykonać potrzeba
Od tego odwołać się trzeba
choćby do nieba....
Plan zagospodarowania dla Woli Burmistrz szykuje
Podobno ludzi przed kopalnią on uratuje.
Uchwałę zgłasza, rada głosuje
Plan do wykonania się przyjmuje.
Że bez podpisów i czasu aby to przedyskutować
Nieważne - ważne jest aby go opracować.
Burmistrz zapisy wprowadzi takie
Że są tam grunty nie byle jakie.
Grunty są rolne, a także las
I że nie będzie kopalni tam długi czas.
I wszem rozgłasza zamysły swoje
Nie będzie kopalni póki tu stoje.
Pókim Burmistrzem jestem to wiecie
Kopalni nie będzie na Woli nigdy na świecie.
Co nowy Burmistrz zrobi to nie wiem
Jam jest gwarantem to wam odpowiem.
Mnie macie wybrać bo gwarantuje
Że firma kopalni tam nie wybuduje.
Kilku radnych protestuje
O zwołanie sesji wnioskuje.
Chcą aby planu nie wykonywać
Ochraniać źródła wody z mieszkańcami trzymać.
Burmistrz wygłasza swoją orację
Nie ważne, że Jezior to też ma racje.
Analizę prawną przygotowali
Ale się pod nią nie podpisali.
Pomimo prośby mieszkańców radni zagłosowali
Jak głosowali.
Tak jak chciał "tata"
Bo przecież będzie rządził tu długie lata.
Jak zablokować ziemi kopanie
Jak ochronić wody zanikanie.
Wie o tym Burmistrz sumienie ludu
Nie dokładajcie sobie więc trudu.
Nie ważne wasze
Ważne jest nasze.
Bo przecież Burmistrz najlepiej wie
Czego w tej gminie naród chce.
Kolejne zebranie na Woli zorganizowali
Burmistrz się chwali.
Bo przecież wiecie
Jam sprawiedliwy jest na tym świecie.
Ogłaszam wszystkim i o tym wiem
Kopalni nie będzie bo ja tak "chcem"!
Dyrektor szkoły podstawowej protestuje
O nie wykonywani raportu on wnioskuje.
Burmistrz popiera, kota odwraca
Czy taka jego to jest ta praca?
Postanowienie Burmistrz wydaje
Teraz za protestem przeciw niemu staje.
Dziwne zwyczaje
Dziwne zwyczaje.
Przecież Burmistrz najlepiej wie
kto tej kopalni naprawdę chce.
Więc czy kopalnia będzie czy może
Ktoś w jej powstaniu to dopomoże?
Czas wnet pokaże działań obronę
Kto z kim i czyją trzymają stronę
Droga, wodociąg pomysły nowe
Bo przecież Burmistrz najlepiej wie....
Sekretarz pisze "Jędruś ty lutuj" na wszystkie strony
Wszak naród taki jest oburzony.
I kupa, kupa ludzi za tobą
Wszak rewolucji będziesz ozdobą.
Pyta co radny z Ryglic robi na Woli
Absolwent KUL-u aż głowa boli.
Samorządowiec i znawca prawa
Czytanie ustaw to jest podstawa.
Jak też czytają, interpretują
Kontrole z RIO to opisują
Jak tak obronę prowadzić będą
To się kopalni nigdy nie pozbędą!!!
Kaja
Kopalni chyba nie będzie!!! Z pewnych źródeł wiem, że Bogota będzie robił rozlewnię wody źródlanej.
OdpowiedzUsuńTen wiersz to cała prawda o rządach w naszej gminie. To wyjątkowa gmina i wyjątkowe metody zarządzania.Żyję nadzieją że kiedyś się to zmieni
OdpowiedzUsuńObym ja kiedyś dożył tej pociechy aby jnternet zagościł pod strzechy każdy by tam sie mógł wypowiedieć i poczytać coś sie dowiedieć gratuluję autorowi taka gorzka prawda
OdpowiedzUsuńJezior jeszcze wierszem nie opisywał jaki to Burmistrz jest okropny. Aż strach pomyśleć co zrobi nastepnym razem, a nuż zacznie o tym śpiewać ?
OdpowiedzUsuńW sprawie tego wycięcia drzew nic się nie dzieje? sprawa tak skomplikowana :) .Maszyna prawa ustala teraz pewnie czy ludzie mogą pić wodę ze studni czy powinni może z Tarnowa ją wozić. Działania gminy niepojęte , Dobrze że ludzie się zorganizowali . W tej wyśmianej przez sekretarza "kupie ludzi" siła jest .
OdpowiedzUsuń