wtorek, 7 listopada 2017

Czy skazani jesteśmy na wieczną peryferyjność?

Jesteśmy gminą na obrzeżach powiatu tarnowskiego oraz województwa małopolskiego. Przez naszą gminę przebiegają tylko drogi powiatowe łączące nas z gminą Skrzyszów, Tuchów oraz Szerzyny. Można od nas dojechać do gminy Jodłowa leżącej w województwie podkarpackim. Przez gminę nie przebiega żadna trasa kolejowa. Takie usytuowanie powoduje, że jesteśmy omijani przez osoby podróżujące pomiędzy większymi ośrodkami. Wąskie i kręte drogi powiatowe nie są też atutem, który zachęcałby do odbywania podróży. Niski tonaż na drogach ogranicza wjazd pojazdów zaopatrujących firmy.

Gmina chwali się ilością podmiotów gospodarczych zarejestrowanych na terenie gminy. Rozglądnijmy się wokół siebie gdzie są te firmy, jakie to firmy i ilu zatrudniają pracowników. Warto by posłużyć się statystyką i podać jaki procent mieszkańców czynnych zawodowo znajduje zatrudnienie na terenie gminy pomijając instytucje podlegające urzędowi gminy, który jak się okazuje jest największym pracodawcą.

Taka sytuacja jest u nas od zarania dziejów, pomijając okres prosperity firmy"Drzewiarz", która dała zatrudnienie w miejscu zamieszkania i dochody wielu rodzinom.

Wprowadzenie tak zwanej gospodarki rynkowej w latach 90-tych położyło na łopatki działalność Spółdzielni Drzewiarz. W to miejsce powstało kilka firm rodzinnych i prosperita się skończyła dla wielu.

Następstwem tego była druga tak zwana wielka emigracja. Burmistrz uczcił to postawieniem pomnika na rynku. Przesłanie płynące z tego pomnika szybko się zdezaktualizowało bo do taty na emigracji dołączyły żony z dziećmi, a za nimi wyjechały babcie i teściowe.

Mija 27 lat nowego gminnego samorządu większość tych lat to rządy jednej osoby.  Co zrobiono aby wyciągnąć nas z tej peryferyjności.  Należy sobie zadać pytanie czy mieszkańcy z tego terenu zasługują na więcej. To od nas samych zależy czy będziemy się rozwijać tak jak inne gminy czy będziemy tkwić  w tej peryferyjności.

Burmistrz twierdzi, że w gminie już wszystko zrobił. Czyżby?