Jak informowałem we wcześniejszych artykułach na gruntach Pana Bokoty na Woli Lubeckiej, które są przygotowywane pod budowę kopalni kamienia prowadzona była wycinka drzew.
Wycinka ta prowadzona była bez wymaganego zezwolenia o fakcie tym poinformowany został Burmistrz, który zgodnie z ustawą o ochronie przyrody może w związku z tym nałożyć na właściciela terenu karę administracyjną.
Kara ta jest zależna od gatunku drzewa oraz jego grubości, a także od ilości wyciętych drzew - może ona sięgać setek tysięcy złotych. Pieniądze z tej opłaty trafiają na Gminny Fundusz Ochrony Środowiska.
Niestety tym razem do kasy gminy taka opłata nie wpłynie, Burmistrz umorzył postępowanie w sprawie wycinki drzew pomimo tego, że wycięto ich ogromne ilości.
Poniżej przedstawiam Państwu pismo z urzędu informujące o tej sprawie , a także odpowiedź Komitetu Obrony Góry Kokocz na to pismo w celu wyjaśnienia naszych wątpliwości.
Wycinka ta prowadzona była bez wymaganego zezwolenia o fakcie tym poinformowany został Burmistrz, który zgodnie z ustawą o ochronie przyrody może w związku z tym nałożyć na właściciela terenu karę administracyjną.
Kara ta jest zależna od gatunku drzewa oraz jego grubości, a także od ilości wyciętych drzew - może ona sięgać setek tysięcy złotych. Pieniądze z tej opłaty trafiają na Gminny Fundusz Ochrony Środowiska.
Niestety tym razem do kasy gminy taka opłata nie wpłynie, Burmistrz umorzył postępowanie w sprawie wycinki drzew pomimo tego, że wycięto ich ogromne ilości.
Poniżej przedstawiam Państwu pismo z urzędu informujące o tej sprawie , a także odpowiedź Komitetu Obrony Góry Kokocz na to pismo w celu wyjaśnienia naszych wątpliwości.