piątek, 2 maja 2008

Dlaczego Burmistrz Ryglic nie został odwołany w 2004r.

Odczasu zakończenia II wojny światowej pieniądze lokalnego samorządu Rygliculokowane były w Banku Spółdzielczym.

Kiedy, w 1998 roku grupa bankówspółdzielczych połączyła się z Bankiem Spółdzielczym Rzemiosła w Krakowie,gminne pieniądze również trafiły do Krakowa. Po to, by dokładniej pilnowaćswoich funduszy radni Ryglic zdecydowali się na wykupienie przez samorządudziałów w banku.

30 grudnia 1998 roku podjęto dwie uchwały, jedną -zobowiązującą Zarząd Gminy do zakupu pięciu udziałów w BSR, drugą - wyznaczającąna pełnomocnika gminy we władzach banku Bernarda Karasiewicza. - Zarówno ZarządGminy, jak i rada wspólnie uznali, że najlepszym sposobem kontrolowaniakondycji banku będzie wykupienie udziałów i wejście do jego władz.

Realizującuchwałę rady Bernard Karasiewicz został członkiem rady nadzorczej banku. Zaudział w tych pracach nie pobierał wynagrodzenia, a jedynie diety, w przypadkuzaś, gdyby sytuacja finansowa banku pozwalała na wypłacenie udziałowcomdywidendy, pieniądze z tego tytułu trafić miały na konto gminy, nie zaś jejwójta.

Fakt członkostwa w radzie nadzorczej Wójt, a później Burmistrzodnotowywał sumiennie w składanych co roku oświadczeniach o stanie majątkowym.Sprawdzając jedno z takich oświadczeń, z roku 2000, ówczesny Wojewoda MałopolskiRyszard Masłowski, podjął podejrzenie, iż Bernard Karasiewicz łamie prawo, akonkretnie ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przezosoby pełniące funkcje publiczne.

Zgodnie z ustawą, osoba sprawująca funkcjęBurmistrza nie może być członkiem zarządu, rady nadzorczej lub komisjirewizyjnej spółki prawa handlowego. Wojewoda poprosił Burmistrza o bezzwłocznezłożenie wyjaśnień, w odpowiedzi B. Karasiewicz przesłał do krakowskiego urzędukrótkie wyjaśnienie i teksty obydwu uchwał rady.

Był październik 2001 roku,Ryszard Masłowski i jego urzędnicy uznali po tym fakcie sprawę za zakończoną. Wtym samym roku, po upływie przewidzianego przepisami okresu, gmina ogłosiłakolejny przetarg na obsługę rachunku bankowego. Ponownie wybrano ofertę BSRw Krakowie.


Drugi raz do tej samej rzeki

Dokładniew dwa lata później, w październiku 2003 roku, do Wojewody Małopolskiego, tymrazem już Jerzego Adamika, ponownie trafiło zawiadomienie o złamaniu prawaprzez Burmistrza Ryglic Bernarda Karasiewicza. Zgłaszający zwracali uwagę nafakt, iż Burmistrz... zasiada w radzie nadzorczej Banku SpółdzielczegoRzemiosła oraz jest członkiem Komisji Rewizyjnej banku. - (...) Dziwnymzbiegiem okoliczności Bank Spółdzielczy Rzemiosła prowadzi od wielu latrachunek bieżący Urzędu Gminy w Ryglicach kierowanego przez B.Karasiewicza... -donosili w swoim wniosku do wojewody oburzeni wyborcy, którzy dziwnym zbiegiemokoliczności upoważnili do występowania w swoim imieniu jednego zkontrkandydatów Bernarda Karasiewicza do fotela Burmistrza, przegranego wwyborach przedstawiciela Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Sprawa ponownie zaczęłasię toczyć urzędowym trybem. Wojewoda znowu zwrócił się z prośbą o wyjaśnieniei ustosunkowanie się do zarzutów mieszkańców, tym razem do PrzewodniczącegoRady Miejskiej.

Przewodniczący, pismem z 2 grudnia 2003 roku, wyjaśniałsytuację Burmistrza, stwierdzając przy tym, iż: - (...) Nie jest „dziwnymzbiegiem okoliczności” to, że Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie Oddział wRyglicach prowadzi rachunek bieżący Urzędu Miejskiego w Ryglicach, ponieważsprawa ta wynika z przeprowadzonego w dniu 13 sierpnia 2001 r. przetargu naprowadzenie obsługi bankowej i podjętej w związku z tym uchwały Rady Miejskiejw Ryglicach w sprawie wskazania banku do obsługi bankowej gminy...

Sprawabyła przedmiotem analiz prawników urzędu wojewódzkiego. Ostatecznerozstrzygnięcie wojewody zapadło w marcu 2004 roku.


 Panu już dziękujemy

22marca 2004 roku Jerzy Adamik wezwał Radę Miejską w Ryglicach do podjęciauchwały o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu Burmistrza Karasiewicza. Powodemmiało być złamanie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczejprzez osoby pełniące funkcje publiczne. Wojewoda, inaczej niż jego poprzednikdwa lata wcześniej, uznał, iż prawo zostało złamane, gdyż - (...) Ustawa nieróżnicuje pozycji członka rady nadzorczej ze względu na to, czy występuje onjako osoba fizyczna, czy jako przedstawiciel osoby prawnej. Wskazując zatem nauregulowania wyżej powołanych przepisów prawa stwierdzić należy, iż członkostwoPana Bernarda Karasiewicza, Burmistrza Gminy Ryglice w Radzie Nadzorczej BankuSpółdzielczego rzemiosła w Krakowie stanowi naruszenie zakazu łączenia funkcjiBurmistrza z członkostwem w radzie nadzorczej spółdzielni.

Zdaniem Wojewody, wsytuacji, gdy Bernard Karasiewicz nie zrezygnował z członkostwa w radzienadzorczej po wyborze na funkcję Burmistrza, Rada Miejska winna była podjąćuchwałę o wygaśnięciu mandatu Burmistrza. Ponieważ nic takiego się nie stało,Jerzy Adamik wezwał radę do jej podjęcia w terminie 30 dni.



   Piłka w grze

21kwietnia 2004r, radni Ryglic zebrali się na kolejnej sesji, by odnieść się dowezwania Wojewody. Po wysłuchaniu wyjaśnień Burmistrza, 12 z 15 radnychzagłosowało przeciwko wygaśnięciu mandatu, 3 pozostałych wstrzymało się odgłosu. W efekcie podjęta została uchwała, w której - (...) nie stwierdza sięwygaśnięcia mandatu Burmistrza  Ryglic.

Zgodniez prawem, o czym zresztą Wojewoda poinformował radnych w swoim piśmie z marca,w zaistniałej sytuacji Wojewoda, po uprzednim powiadomieniu ministra SprawWewnętrznych i Administracji, może wydać zarządzenie o wygaśnięciu mandatu Burmistrza.

Prawo nie określa jednak terminu, w którym wojewoda ma taką decyzję podjąć.- Sprawa jest skomplikowana. twierdził Mirosław Chrapusta, dyrektor wydziałuprawnego i - nadzoru urzędu wojewódzkiego. Poprzedni Wojewoda działał w innejrzeczywistości prawnej, obecnie mamy przepisy, które należy egzekwować iwzględy personalne nie mają w takiej sytuacji żadnego znaczenia.

Nie jestem wstanie dzisiaj powiedzieć, czy wojewoda wyda zarządzenie zastępcze, wydaje sięjednak, że gdyby tego nie zrobił mogłoby to być potraktowane jako przyzwoleniena łamanie prawa. 

Z drugiej strony samo wydanie zarządzenia niczego jeszcze nieprzesądza, jest jedynie kolejnym etapem toczącej się procedury. Być może sprawatrafi do sądu i wówczas rozstrzygnięcie sądowe określi sposób interpretacji zapisuw ustawie- twierdził Pan Chrapusta

 Do dzisiaj sprawa ta nie zostałazałatwiona