piątek, 12 maja 2017

"Nasi" w Warszawie

Na jednym z profili zamieszczonych na stronach Facebooka znajduje się zdjęcie z wyjazdu na Marsz Wolności do Warszawy grupy tarnowskiej. Można tam odnaleźć znajome twarze działające  w naszym gminnym  samorządzie. Jest tam zadowolony Burmistrz Pan  Bernard Karasiewicz, a także Przewodniczący  Rady Pan Stanisław Stanaszek.

Czy taki wyjazd osób z" gminnego świecznika" przyniesie nam mieszkańcom jakieś korzyści?

Mając na uwadze, że Panowie ci zaliczają się do tak zwanej totalnej opozycji to raczej na ich działaniach tracimy, a nie zyskujemy. Totalne działania sprowadzają się do zerwania wszelkiej współpracy z rządzącą koalicją partii prawicowych.

Jak w takim razie zabiegać w ministerstwie o środki na rewitalizację Lubczy czy na budowę sali gimnastycznej w tej miejscowości. Czy przed wyjazdem zastanawiał się nad tym mieszkaniec Lubczy Pan Stanaszek?

Jak zabiegać o środki na doposażenie OSP w tym zakup samochodu dla OSP Zalasowa. Czy przed wyjazdem zastanawiał się nad tym mieszkaniec Zalasowej Burmistrz i Prezes Gminnej OSP Pan Karasiewicz.

Przykłady takiej niefrasobliwości można mnożyć.

Czy zatem zależy im na rozwoju gminy czy na własnej  karierze politycznej?

Aż cisną się na usta słowa Marszałka Piłsudskiego o kurach i uprawianiu polityki.