W niedzielę 16.11.2008r. na Woli Lubeckiej odbyło się zebranie mieszkańców na które zostałem zaproszony. Tematem przewodnim zebrania była sprawa budowy kamieniołomu na zboczu góry Kokocz przez jednego z biznesmenów z Dębicy. Ale nim o efektach tego zebrania napiszę muszę Państwu przytoczyć kilka danych i okoliczności jak do tego doszło.
Góra Kokocz wznosi się 441m.n.p.m. należy do Pogórza Ciężkowickiego, wchodzi w skład Karpat Zewnętrznych, leży na typowym terenie pagórkowatym w obrębie fliszu karpackiego, powstałego w młodszym trzecio- rzędzie na granicy 3 miejscowości Woli Lubeckiej, Lubczy i Zwiernika Od północnej strony zalesiona, a od południowej użytkowana rolniczo. Na zboczach góry istnieje wiele silnych źródeł krystalicznie czystej wody. Jej szczyt to wypiętrzone skały-zlepieńce piaskowca.
Kokocz to doskonałe miejsce widokowe. Na płn.-zach widać nowe osiedla Tarnowa, na północy kominy Połańca, na płn.-wschodzie Pilzno i Dębicę.Widoki południowe to pasmo Brzanka-Liwocz, dalej Beskid Niski, Sądecki a przy dobrej widoczności, na płd.-zachodzie dostrzec można Tatry.
O górze tej opowiada wiele legend i podań . Jedna z nich mówi o zamku zbudowanym na tej górze i o zachłanności władczyni i jednego z mieszkańców która to doprowadziła do roztopienia się złota nagromadzonego w podziemiach zamku i do zapadnięcia się całej budowli w otchłań piekielną.
"Stało się. Tak wielka ilość kamienia magicznego rozsypanego w lochach zamku, na skale, z której miało powstać nowe złoto oraz niepohamowana już niczym złość i żałość Kłobuka doprowadziło do zagotowania się płynnego już złota. Gorąca, płynna masa zaczęła bulgotać,falować, grzmieć, rozpryskiwać się.
Olbrzymie języki płomieni wystrzeliwały ponad powierzchnię rozdygotanej złotej masy. Było jej coraz więcej i więcej. Złoto parowało, nie mieściło się w podziemiach. Wreszcie nastąpił wybuch tak potężny, że zawaliły się mury zamku. Kiedy pary złota i gazy wydobywające się z tej ogromnej kadzi nie miały się gdzie pomieścić, wszystko wybuchło po raz drugi.
Lecz ta eksplozja to był już kataklizm, wybuch jakby wulkanu, prawie koniec świata.
Zapadło się wszystko, powstała tak wielka dziura w ziemi, że złoto zmieszane z kamieniami i cegłami spłynęło tak jak płyną potoki, rozszalałe powodziami rzeki. Krzaki, drzewa i ziemia paliły się. Potok ten zagłębiał się, zakopywał coraz bardziej w szczelinach skał. Wreszcie pod olbrzymim ciężarem nagromadzonej złotej lawy to wszystko zapadło się, ziemia rozstąpiła się i cały potok spłynął do wielkiej podziemnej dziury. Ze szczelin skalnych buchnęły kłęby pary wodnej. Zagrzmiało jeszcze raz... I nagle wszystko ucichło"
cytat z książki pt. "Złoto Zamku Kokocz" autor Jacek Rafiński.
Pod powierzchnią tej góry znajdują się jak wcześniej pisałem potężne zbiorniki wodne -udokumentowane jest to badaniami geologicznymi. Na zboczach tej góry zlokalizowana jest bardzo duża ilość studni, które to studnie zasilają w wodę gospodarstwa Woli Lubeckiej, Lubczy oraz Zwiernika.
Ale góra ta posiada również inne bardzo wartościowe bogactwo jest to bardzo twardy piaskowiec. Piaskowcem tym zainteresował się jeden z Dębickich biznesmenów posiadający zakład obróbki kamienia. Kilka lat temu zakupił kawałek pola później dokupywał jeszcze, mieszkańcy nieświadomi na co to może być wykorzystane pozbywali się majątku za dobrą według nich zapłatą.Sprawa kamieniołomu wybuchła w 2005r. kiedy okazało się na co faktycznie potrzebne było to pole. Biznesmen wystąpił o zgodę na przeprowadzenie rozpoznania złoża w celu lokalizacji tam kopalni kamienia. W tym czasie odbyło się 2 zebrania z mieszkańcami w których uczestniczył Burmistrz oraz niewielka grupa mieszkańców. Podczas drugiego zebrania mieszkańcy ostro zaprotestowali lecz badania geologiczne na tych działkach zostały przeprowadzone. Od tamtego czasu biznesmen dokupił jeszcze gruntu tak,że na obecną chwilę jest posiadaczem ok. 8 ha.
W ostatnich dniach zwrócił się ten Pan do sołtysa Woli Lubeckiej z prośbą o zorganizowanie zebrania z mieszkańcami w celu poinformowania ich o zamiarach budowy na tym terenie odkrywkowej kopalni kamienia w celu pozyskiwania go do przerobu przemysłowego oraz wykorzystania części tego kamienia do budowy dróg.
Na zebraniu zjawiła się bardzo duża ilość mieszkańców Woli, przyszli też mieszkańcy Lubczy oraz Zwiernika, obecny był również mieszkaniec Dębicy właściciel działki którą kupił w celach rekreacyjnych na Kokoczu urzeczony pięknymi widokami.
Sołtys Woli poinformował mieszkańców o zamiarach biznesmena.
Burmistrz Ryglic zabierając głos stwierdził, że ten Pan jest dla niego takim samym mieszkańcem jak każdy inny ponieważ jest posiadaczem gruntu na terenie gminy Ryglice. Burmistrz poinformował również, że święte jest prawo własności i ten Pan na swoim terenie może robić sobie co chce. W tym momencie powstał bardzo ostry spór pomiędzy mieszkańcami, a władzą w temacie kopalni.
Zabrałem głos w tej sprawie informując mieszkańców, że nie są na straconej pozycji. Sprawy te reguluje ustawa prawo geologiczne i górnicze oraz ustawa prawo ochrony środowiska, które mówią o uzyskaniu koncesji na tego typu działalność. Prawo mówi również, że przed wydaniem koncesji prowadzone jest przez Burmistrza postępowanie w sprawie oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Postępowanie to jest prowadzone z udziałem społeczeństwa. Ma być ono zakończone wydaniem przez Burmistrza decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Jeżeli w tym temacie będą protesty mieszkańców i negatywne opinie to decyzja powinna być odmowna.
Dlaczego Burmistrz o tym nie poinformował mieszkańców tego nie wiem. Po moim wystąpieniu widząc gorącą atmosferę na sali przyznał mi publicznie rację. Czym to było podyktowane nie wiem.
Z perspektywy naszej,czyli mieszkańców, sprawa powstania kopalni jest właściwie dramatyczna - odczuwalne skutki powstania kamieniołomu są właściwie bezdyskusyjne - zapylenie, hałas, niszczące budynki drgania spowodowane odstrzałami i wierceniami, obniżenie wód gruntowych, a w konsekwencji brak wody, dewastacja dróg, wzmożony ruch samochodów ciężarowych, a z tym związane zwiększenie zagrożeń drogowych, emisja związków szkodliwych dla zdrowia ale także, a może nawet przede wszystkim zniszczenie niezwykle wartościowych walorów turystyczno - krajobrazowych tego zakątka i otaczającego środowiska naturalnego przemawia za tym aby zablokować taką inwestycje. Mieszkańcy opowiedzieli się za tym w głosowaniu, powołany również został 10 osobowy Społeczny Komitet Obrony Góry Kokocz.
Przypomnę Państwu, że Gmina Ryglice ma opracowaną w 1998r. Strategię Społeczno-Gospodarczego Rozwoju, która mówi o wizji gminy cyt: "Ryglice to gmina spokoju i zasobności, przyjazna dla mieszkańców oraz gości, rozwinięta gospodarczo dzięki turystyce, rolnictwu i wytwórczości to zagłębie inicjatyw i przedsiębiorczości. Strategia określa również kierunki rozwoju gminy, które są następujące:
1. Turystyka,
2. Rolnictwo i Leśnictwo,
3. Przedsiębiorczość pozarolnicza
4. Aktywizacja mieszkańców
Z uwagi na walory krajobrazowo-przyrodnicze trudno wyobrazić sobie dewastację tego terenu. Trudno też wyobrazić sobie postawę w tym temacie Burmistrza Ryglic gospodarza gminy któremu zaufało tylu mieszkańców.