sobota, 29 listopada 2008

Góra Kokocz jest pod ochroną

Według rozporządzenia Wojewody Małopolskiego z dnia 27 grudnia 2005r.( Dz. Urz. Woj. Mał. Nr126 z 2006r.) w sprawie Obszaru Chronionego Krajobrazu Pogórza Ciężkowickiego w skład którego wchodzi część gminy Ryglice obszar góry Kokocz podlega prawnej ochronie.
Na obszarze tym wprowadza się między innymi ochronę ekosystemów w celu zachowania ich trwałości, wprowadza się również zakaz wydobywania do celów gospodarczych skał, w tym torfu oraz skamieniałości w tym kopalnych szczątków roślin i zwierząt oraz minerałów.
Czyżby Pan Burmistrz nie wiedział o tym rozporządzeniu?
W planie rozwoju gminy Ryglice na lata 2004 - 2013 przyjętym uchwałą Rady Miejskiej jest zapis o tym, że teren całej gminy Ryglice leży w strefie obszaru chronionego krajobrazu.

Dlaczego Burmistrz nie poinformował o tym fakcie Pana Bokotę?
Dlaczego Burmistrz nie poinformował o tym na zebraniu mieszkańców Woli Lubeckiej, przecież On powinien być stróżem prawa.
Dlaczego mówi się, że ta kopalnia i tak powstanie?

45 komentarzy:

  1. Nie rozumiem, czemu pan tak to przeżywa i roztrząsa. Z prawnego punktu widzenia nie może tam powstać kopalnia, ze względu na obszar chroniony. Pan który wykupił te działki nie dostanie powzoleń na taką działalnośc i finał. A pan jak zwykle szuka sensacji, żeby tylko wypaść na takiego wspaniałego wybawce? I po co? Szkoda nerwów tych ludzi którzy tam mieszkają.

    OdpowiedzUsuń
  2. to mógł to burmistrz powiedzieć i sprawa zamknięta .DLACZEGO TEGO NIE ZROBIŁ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie /Pani "~+" -jak to jest prawda co pisze AJ to jest to podstawowa informacja której ludziom nikt nie przekazał ! pretensje w tym przypadku to jakieś nieporozumienie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Góra Kokocz jest pod ochroną ale nie wszyscy o tym wiedzą, z całą pewnością nie wiedzą o tym mieszkańcy gminy.Jest to dobra wiadomość ale nie należy się cieszyć.Pan Bokota ma duże pieniądze, a jak wiemy za pieniądze w naszym kraju można bardzo dużo,zwłaszcza gdy rządzi P.O. i jej protegowani.A dlaczego Burmistrz o tym nikogo nie informował?Bo i po co robić zamieszanie,wyjaśniłem to powyżej.Zarówno w tej kwestii jak i wielu innych nie możemy pozostawać bierni.Tak się zastanawiam, kiedy skończy się czas bezczelnych skandali i "robienia sobie jaj" z wyborców i demokracji.Wbrew poglądom głoszonym przez niektóre osoby nie jesteśmy ciemną maśaą i motłochem.

    OdpowiedzUsuń
  5. W obronie góry KOKOCZ powinni wszyscy stanąć murem zarówno gmina Ryglice,Skrzyszów,Pilzno.Niedość że zniszczą środowisko naturalne to jeszcze rozjadą nam wszystkie drogi.Zapraszam na drogi gminy Radłów gdzie tiry przewożą kruszywo.

    OdpowiedzUsuń
  6. 21.12.2007r. na tym blogu pisałem artykuł o wieżach widokowych polecam go przeczytać jeszcze raz . W komentarzach pod tym artykułem już wtedy ktoś pisał o zamiarach biznesowych co do tej góry.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szanowni Państwo. Generalnie "chłopa ze wsi" mało interesuje "środowisko naturalne", z którym ma do czynienia 24 godziny na dobę (nie wierzycie to oglądnijcie sobie las koło Kokocza pełen śmieci tam wysypywanych albo zobaczcie co płynie rzekami). Ale na pewno chłopa ruszy do krwi jak ktoś go pozbawi wody!!. I będziemy mieli pierwszą wojnę 21. wieku w naszym regionie. A co spowoduje wojnę?Otóż gdyby pan Bokota jednak wybudował kopalnię kamienia, to naruszy równowagę hydrodynamiczną podziemnych złóż wody, które zostały już wspomniane przez Pana Andrzeja. Zamykanie sprawy tylko do okolic Lubczy, Woli Lubeckiej i Źwiernika to jest objaw braku wiedzy na temat hydrologii.Tłumacząc po chłopsku: Jak Bokota zrobi dziurę na zboczu ( a zrobi i to "jebucko dużą") to o wodzie mogą zapomnieć nie tylko z Lubczy, Woli Lubeckiej i Źwiernika ale również z Szynwałdu i Zalasowej. Bo z Kokocza na Świnią Górę nie jest wcale daleko a jest to ten sam teren hydrologiczny. Nie pomogą obietnice i czarowanie rzeczywistości - woda zniknie w studniach bo będzie zalewać kopalnię, tak jak to robi we wszystkich odkrywkach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie może pan stawiać zarzutu burmistrzowi, że nie zna rozporządzenia wojewody w sprawie obszaru chronionego krajobrazu jeśli pan również o nim jako radny nie wiadział i jechał na spotkanie na Woli nie przygotowany, choć wiadomo było o czym bedzie dyskusja. Inna jest sprawa, iż obydwaj panowie o tym powinni wiedzieć przygotowując sie do zebrania (No chyba że do zebrań się nie przygotowujecie i prowadzicie jałowe, niemerytoryczne dyskusje).

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawda jest taka, że Pan Burmistrz dostaje wszystkie dzienniki ustaw i urzędowe na biurko i do tego ma radców prawnych bo jest urzędnikiem i stróżem prawa przez nas wybranym , a ja muszę szukać po internecie i dowiadywać się od znajomych.Burmistrzowi zaufała większość mieszkańców w poczuciu, że będzie ich godnie reprezentował i bronił.

    OdpowiedzUsuń
  10. zulu gula -jak sie radnemu któremuś jak AJ coś chce robić to robi ,wiekszosć z nich nie robi nic . i dosyć to dfziwne mi się wydaje żeby od burmistrza wymagać podobnie co od radnego . ale jak piszą ludzie że burmistrz i sołtys tez tam ma kupione pole to ich interes żeby kopali ten kamień i dlatego nie mówią o tej ochronie krajobrazu.nie patrzą na ludzi tylko chca zarobic.

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest pana praca więc niech sie pan tak nad sobą nie użala, za to panu płacą. Pan jako radny również jest strużem prawa i również został pan wybrany przez ludzi. A ponadto... skoro już jesteśmy tacy dokładni to w normalnych minach rady ze sobą współdziałają z korzyścią dla mieszkańców..

    OdpowiedzUsuń
  12. u nas to na pewno normalna gmina nie jest. zgadzam się z ~^^ trzeba popędzać Jeziora bo na burmistrza nie ma co liczyć -jego interes chyba inny niż mieszkańców

    OdpowiedzUsuń
  13. a Ryglice to nienormalna gmina dlatego, że tylko 1 radny chce działać "z korzyścią dla mieszkańców" a reszta z Burmistrzem na czele nie chcą z nim "współdziałać"...

    OdpowiedzUsuń
  14. ~M-pod rozwagę1 grudnia 2008 15:09

    pewnie ze tak-kupił by se działke na kokoczu nie wnikał w przetargi nie czepiał się ze most za wąski i pole do współpracy w radzie by było ...

    OdpowiedzUsuń
  15. zaprośmy jeszcze ekologów - będzie jak z doliną rospudy - tam ludziska chcą drogi, ale obrońcom krajobrazu się to niepodoba. Tylko, ze zaden z tych ekologów nie mieszka z tamtej okolicy. Najlatwiej jest blokowac i protestowac - nie bo nie. Burmistrz i soltys wiedza ze z dzialania firm beda podatki i pieniadze na inwestycje. Jak chciecie gmine rozwijac? Z turystyki? Jakos nie widzialem tych setek turystow na Kokoczu? Chcial facet cos zrobic i sie zderza ze sciana, jedyne co slyszy to nie bo nie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Porównywanie Doliny Rozpudy z Kokoczem jest nie na miejscu. Tam ludzie chcą uniknąć hałasu budujac obwodnicę a ekolodzy załatwiają swoje interesy nie patrząc na dobro mieszkanców. Tu mieszkańcy też chcą ciszy, czystego powietrza, niezrujnowanych dróg i wody w kranach, ale tym razem ekolodzy będą mieli podobny interes jak mieszkańcy. Argument, że będą z tego podatki ma się nijak do strat w przyrodzie. Poza tym tu będzie odbywać się wydobycie zaś obróbka kamienia moze odbywać się w innym miejscu i gro podatków spłynie do innej gminy. A co do turystyki to jest to melodia przyszłości (jesli powstanie jakaś baza turystyczna to i turyści się pojawią). Jeśli zaś będzie kamieniołom to z turystyką będzie posprzatane na zawsze!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam sie w 100% Ludzie nie wiedzą, że z tego mogą być pieniądze, może chodzi o to, ze sami na to wcześniej nie wpadli i teraz jak to p"pies ogrodnika" komuś też nie pozwolą zarobić. Może kopalnia jest zagrozeniem dla środowiska, ale o tym zdecydują odpowiednie organy, które albo dadzą zgodę na taką działalność albo nie.

    OdpowiedzUsuń
  18. jest nie jedna baza turystyczna, jest kilkanaście gospodarstw agroturystycznych, 2 stadniny koni itp. A mimo tego nie zalali nas jeszcze turyści, więc może warto pomyśleć o innych sposobach na pozyskanie pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wielce Szanowny Interlokutorze. Jak piszesz jakieś swoje opinie to nie rób błedów ortograficznych. No chyba, że jesteś jakimś dyz - nienormalnym, to jesteś usprawiedliwiony.Z poważaniem. Obserwator

    OdpowiedzUsuń
  20. Nieprawda. Jak zrobisz 1 krok na 100 do sklepu po chleb, chcąc mieć chleb nie możesz zawrócić. Dynamiczny rozwój bazy turystycznej jedyną szansą dla Gminy!

    OdpowiedzUsuń
  21. Do gościa "~^^" : Burmistrz bierze ponad 12 tysięcy, ma dostęp do wszystkich informacji, i minimum 40 godzin czasu tygodniowo. On mogł i powinien o tym poinformować.Parafrazując Twoj wywód: "To jest burmistrza praca więc sie tak nad nim nie użalaj, za to mu słono płacą"Radny pracuje 40 godzin w roku, możliwości dostępu do informacji ma nieporównywalnie mniejsze, a w dodatku jest mu to jak wiemy utrudniane. Skąd miał to wiedzieć? Według Ciebie jest tak: burmistrz wiedział i nie musiał poinformować, radny nie wiedział ale musiał poinformować. Chyba wszystkie klepki Ci sie koleś pomieszały! Ale takie odwracanie kota do góry ogonem widze na tym blogu już któryś raz z rzędu. To standardowa i żałosna linia obrony odchodzącej ekipy Burmistrza.Podobnie sie bronili w sprawie wykupu gruntu obok starego cemntarza, jak Burmistrz został zobowiązany przez radę gminy by wykupić ten teren, a nie zrobił kompletnie nic w tym kierunku. W dodatku powiedział radnym ze rozmawiał osobiście z właścicielką - czemu ona zaprzecza mówiac, że nikogo z gminy u niej nie było. No i co - oczywiście winy Burmistrza nie ma, to radny winny !Ludzie którzy tak piszecie - idźcie sie leczyć. Albo pijcie mniej w tych gabinetach to będzie wam jaśniej w głowach...

    OdpowiedzUsuń
  22. dwie gwiazdki to podporucznik trzy porucznik - ci co piszą to chyba z czasów że nie matura lecz chęć szczera..... . i delikatnie omijają temat postępowania naszych władz(kłamstwa , brak informacji dla ludzi) . ale kamieniołom by się w gminie przydał gdyby tam na roboty można było tam wysłać naszych bonzów.o zaletach kamieniołomu w przecież dość zaludnionej okolicy może pisać albo idiota albo liczacy na zyski z tego tytułu jak nasi bonzowie lub ich klaka.

    OdpowiedzUsuń
  23. ~M-pod rozwagę2 grudnia 2008 07:45

    Wielce Czcigodny "24qrcv" -postaram się bardziej dbać o czystość języka i pisownię. To trochę ze zdenerwowania i pośpiechu te błędy . Strasznie mnie wk.. obłuda ,prywata i zakłamanie rządzących . Proszę zrozumieć -jednych denerwują takie rzeczy , innych błędy ort.

    OdpowiedzUsuń
  24. jaki zalew turystów? No chyba że przyjadą ogłądać skansen w którym żyjemy i wszędzie walające się śmieci. Ile domów jest na samej górze Kokocz? Przecież tak "kopalnia" to nie będzie odkrywka na skalę Bełchatowa. Trochę wyobraźni...

    OdpowiedzUsuń
  25. Najłatwiej robić ludziom wodę z mózgów, że nadchodzi armagedon i na tym robić własną karierę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dokładnie o to chodzi. Cieszę się że jest więcej ludzi którzy patrzą w przyszłość parę lat do przodu? Mamy park krajobrazowy, obszar chronionego krajobrazu, baza turystyczna na razie w powijakach, ale i tak ta która jest jakoś sobie radzi. Dwie stadniny funkcjonują to znaczy ze nie mają strat - a to jak na ten etap już dobrze. A że nie ma tłoku turystów??? To jest oczywiste - turystyka konna nie nalezy do najtańszych hobby, więc nie ilość a zasobność portfela tych nielicznych klijentów się liczy (specjalnie nie piszę jakość klijentów, bo to nie zawsze musi iść w parze). Jakby tak jeszcze ktoś wpadł na pomysł budowy stoku i wyciagu narciarskiego to była by dopiero żyła złota. Wiemy że takie pomysły już były, ale ktoś temu już kiedyś ukręcił głowę! A szkoda. Umiejetnie zrobiony (bez wycinania lasów, bo wiele jest terenów odsłonietych) stok od strony północnej, dobra reklama i już mamy narciarzy z całego Tarnowa (23 km, a na Jurasówkę w Siemiechowie ok 40 km drogi). Skąd pieniądze na to? 1. - Albo dać szansę prywatnemu, 2. - Albo samorząd niech wyskrobie 20% a 80% ściągnie z Uni na rozwój turystyki i i ochronę zdrowia. 3, - Albo Stowarzyszenie jak "osoba prawna" (jest ich podobno kilka w gminie) niech pisze projekt, ściaga sponsorów, i stara sie o dofinansowanie z Uni. Stowarzyszenia przecież mogą w tym przypadku pełnić funkcję organizatora, autora projektu, negocjatora z miejscową ludnoscią odnośnie lokalizacji, a zyski szły by do sponsorów i były by stałym dochodem dla działalności stowarzyszeń, a i gmina dostała by swój podatek. Przecież to takie proste. Żeby się jednak komuś chciało, zeby komuś zależało. Lepiej i wygodniej oczywiscie tylko narzekać. Wierzcie mi sponsorów na taką inwestycję nie jest trudno znaleść. Trzeba tylko umieć z nimi rozmawiać i przekonać, że bedzie z tego zysk. A będzie bo lokalizacja gminy jest kapitalna.

    OdpowiedzUsuń
  27. Brawo Zulu Gulu.Gratuluję pomysłu.Ale jak jesteś taki dobry w biznesie narciarskim, to buduj te wyciągi, albo dawaj tego sponsora-kamikadze.Gdyby jakiś inwestor widział w tym interes, takie wyciągi dawno by zbudował. Ale każdy, kto ma kasę przeważnie też ma rozum i nie potrzebuje doradcy-amatora. A nawet "amator" wie, że w Alpach, gdzie np.tylko wczoraj spadło 1,5 m śniegu, gdzie wyciągi pracują 8-10 m-cy w roku, te, które są poniżej 2000 m wysokości, plajtują.Klimat się ociepla i poniżej 2000m nie ma gwaracji śniegu!Na Kokoczu jest dziś 10 st.na plusie, a do 2000m brakuje mu jakieś 1600m.Ale możesz spróbować dosypać.Tak to jest, że u nas wszyscy sie znają na medycynie i biznesie......zulu gula też.

    OdpowiedzUsuń
  28. "Może kopalnia jest zagrożeniem dla środowiska, ale o tym zdecydują odpowiednie organy, które albo dadzą zgodę na taką działalność albo nie." - CZŁOWIEKU PUKNIJ SIĘ W GŁOWĘ !. I zacznij myśleć samodzielnie .Zaręczam to nie boli.

    OdpowiedzUsuń
  29. ~deska snowboardowa3 grudnia 2008 10:12

    Nieprawda - prawda jest taka, że gdyby gmina była zadbana, miała dobrą infrastrukturę, czyste ulice i chodniki, ładne zieleńce, odpowiednią promocję - to takie wyciągi dawno by niejeden inwestor zbudował !

    OdpowiedzUsuń
  30. Panie ~narta! Przejedź sie waść na Jurasówkę do Siemiechowa, a zobaczysz jak im idzie inwestycja budowy kolejnej trasy. To ten sam klimat, podobne wysokości ok 400 - 500m (tylko gmina inna). Im się opłaca!!!??? Jaka była ubiegła zima każdy wie. Zapytaj właścicieli wyciągu czy na tym stracili. A co do ocieplenia klimatu: on się ociepla w tempie 0.5 st C na kilkadziesiąt lat. Nim znikną zimy inwestycja zwróci się wiele razy :). A co do sponsorów Ty masz na myśli takich co to w poniedziałek wydadzą pieniadzę a we wtorek chcą wielokrotnego zysku - jak przekupka która kupiła pomidory w hipermarkecie i poszła na targ by je sprzedać dwa razy drożej. Ja mam na myśli ludzi z wyobraźnią! PS. Krytykuj, ale nie obrażaj!

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawe ilu ludzi jest za zrobieniem kamieniołomu? Może ludzi o to spytać w referendum, a burmistrz oczywiście uzna ich wolę, a nie interesy elit.

    OdpowiedzUsuń
  32. byłem na ostatnim zebraniu odnośnie kamieniołomu i mimo tego że wszyscy jednogłośnie opowiedzieli się przeciw ,to widziałem parę kwaśnych min głosujących ,którzy pod presją żeby się nie wyłamać głosowali na nie.podczas referendum na pewno znajdą się osoby głosujące za kopalnią , albo są ciekawi jak to będzie albo z niewiedzy czym to grozi, no chyba ze naiwnie wierzą w zarobek natym złotym interesie

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeżeli ktoś myśli że facet zainwestuje w przygotowanie i zbudowanie sobie drogi, wykupienie pod nią terenu , wszelakich pozwoleń, nie licząc tych 8 h co już zapłacił i wykopie sobie niewielki dołek to albo jest głupi albo naiwny. nie rzuca się paru milionów w błoto żeby bawić się w małe wykopki.Pragnę tylko zauważyć że jak ruszy autostrada na Przemyśl to taka górka zniknie pod nią za 2 lata

    OdpowiedzUsuń
  34. ten biznesmen chce zrobić potężną ingerencję w środowisko naturalne .ludzie są w wiekszości przeciw.nasze władze się zachowują jak zachowują . dziwi mnie że żadna informacja o tym ni e ukazuje się ani w Krakowskiej ani w Dzienniku.

    OdpowiedzUsuń
  35. Czytałem o tej sprawie w tygodniku Temi i tam zostało pokazane zupełnie inne stanowisko burmistrza w tej sprawie niż pokazał to p. Jezior...oj ktoś tu chyba kłamie

    OdpowiedzUsuń
  36. Na zebraniu było trochę ludzi to wiedzą jakie było stanowisko burmistrza .

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja byłem na tym zebraniu to widzialem kwaśną minę burmistrza kiedy to wszyscy zagłosowali na NIE , o panu sołtysie nie wspomnę, bo takiej płaczliwej gęby to on w życiu nie miał

    OdpowiedzUsuń
  38. pan sołtys pytał o szmatławca to ja widziałem takiego dorodnego koło matygówki super okaz

    OdpowiedzUsuń
  39. pozdrowienia dla p Jeziora

    OdpowiedzUsuń
  40. Ktoś tu wspominał o szmatławcu koło Matygówki, ja powiem że to jest bardzo trujący i śmierdzący okaz więc lepiej się go pozbyć bo cała wieś będzie od niego śmierdzieć

    OdpowiedzUsuń
  41. Wyraźnie widać kto wziął w łapę , odwołać całą tą chołotę.

    OdpowiedzUsuń
  42. Panie Bokota nie masz prawa niszczyć tego ślicznego miejsca które Pan Bóg stworzył i sama natura.Nie warto tego robić dla mamony,proszę się opamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  43. Mieszkam w gminie Radłow. My już poznaliśmy, co to są żwirownie. Gdy powstawała w Wał Rudzie to jej właściciel obiecywał, że będzie niewielki i nieuciążliwy transport. Obecnie w dzień i w nicy (!) jeżdzi na okrągło ( zwłaszcza latem) po kilkadziesiąt potężnych łajb - królowie szos, przed którymi trzeba się usuwać, nawet do rowów.Czytałem w TEMI, że jako pierwszy kamieniołom popiera Wasz sołtys. U nas też tak było. Obecnie najwięcej pracowników żwirowni to rodzinka naszego byłego sołtysa. Łatwo ich rozpoznać (patrz zdjęcia na stronie par. Zabawa), bo głównie oni noszą białe pióra(!). Nasz proboszcz początkowo nie popierał żwirowni, a obecnie... odprawia msze w ich intencji...Sama żwirownia nie byłaby dla nas takim problemem. Najgorszy jest transport. Kiedy grupa mieszkańców zaczęła domagać się rozwiązań komunikacyjnych, to zaczęły się problemy - różne nieprzyjemne historie, próby zastraszania. Wiele osób między sobą narzeka na to, co się u nas dzieje, ale boją się odezwać. Pewna grupa popiera- to ci, którzy nie mieszkają przy drodze prowadzącej do żwirowni, a zwłaszcza jeśli w niej pracują.Na zebrania wiejskie przychodzą pracownicy żwirowni wraz z rodzinami i odbywa się regularna klaka. Co można zrobić? chwilami ręce opadają. Jeszcze jedno - nie liczcie na urzędników ani tych miejscowych, ani starostwa. U nas też jest obszar pod ochroną. Wszyscy o tym wiedzą - i co z tego?

    OdpowiedzUsuń
  44. ~Ryglicki Staś8 marca 2009 04:24

    Jak w Lubczy nie zadupczy - to w Jodłowy nie ma mowy!

    OdpowiedzUsuń
  45. Niestety u nas w Polsce jest ten problem że każdy robi pod siebie i nie liczy się z innymi,dlatego jest jak jest Polacy niestety nie nadają się do rządzenia za bardzo myślą o swojej du......e

    OdpowiedzUsuń