Burmistrz Ryglic Bernard Karasiewicz domaga się aby rada miejska podjęła uchwałę o jego ukaraniu.
Sprawa dotyczy budowy kamieniołomu w miejscowości Wola Lubecka o sprawie tej pisałem już we wcześniejszych artykułach. Burmistrz od jakiegoś czasu stoi po stronie mieszkańców i tak jak większość nie chce dopuścić do budowy kopalni
W miesiącu lipcu tego roku firma Jabo Marmi z Dębicy złożyła do gminy wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na inwestycje pod nazwą wydobywanie kamienia ze zbocza góry Kokocz w Woli Lubeckiej.
Burmistrz Ryglic odmówił wszczęcia postępowania w powyższej sprawie motywując to złym stanem dróg gminnych i powiatowych oraz tym, że na zboczu tej góry zlokalizowane są studnie z których czerpią wodę mieszkańcy kilku miejscowości.
Firma odwołała się od tego postanowienia kierując sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnowie w odwołaniu tym zawarta była również skarga na Burmistrza Ryglic za niekompetentne i biurokratyczne działanie.
Decyzją kolegium sprawa skargi została przekazana do rady miejskiej w Ryglicach jako organu właściwego do załatwienia tej skargi.
Obecnie sprawa rozpatrywana jest na posiedzeniach komisji rady, na których to Burmistrz proponuje aby rada miejska ukarała Go za takie działanie ponieważ zostało złamane przez niego prawo.
Głosowanie w tej sprawie na najbliższej sesji rady w piątek.
Część radnych twierdzi, że Burmistrz występuje w obronie mieszkańców dlatego należy się mu pochwała, a nie kara.