Brak możliwości połączeń z telefonów komórkowych zwłaszcza wdolinach naszej gminy, a szczególnie w Ryglicach taki problem doskwierał nam oddawna.
Brak zgody na wybudowanie przekaźników telefonicznychpowodował, że nie można było łatwokontaktować się ze światem.
W ubiegłym roku zamontowane zostały anteny przekaźnikowe namaszcie obok starego komisariatu policji lecz pomimo tego, że wszystko zostałozrobione nie mogliśmy się doczekać włączenia tego przekaźnika.
Brak możliwości połączeń telefonicznych mocno doskwierałzwłaszcza podczas ostatniej powodzi, telefony stacjonarne zostały częściowowyłączone z powodu zalania podziemnych kabli telefonicznych i studzienek.
Problem ten poruszałem podczas ostatniej nadzwyczajnej sesjirady miejskiej. Dziwnym trafem w ostatnią środę przekaźnik został włączony i jest maksymalny zasięg wsieci ERA.
Trzeba zatem postawić pytanie kto blokował włączenie tegoprzekaźnika skoro od lutego wszystko czekało tylko na uruchomienie.
Zbieg okoliczności i nic więcej! A jeśli nie to proszę mi podać chodź jeden powód dla którego władze miały by blokować uruchomienie (tylko jakieś logicznr powody proszę)
OdpowiedzUsuńTroche inny temat. Panie Radny czy mógłby pan na blogu podać składy komisji wyborczych. Na str. UG ich nie znalazlem. Zawsze były. A moze ich jeszcze nie ma?? Z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńkiedy bedzie orange?
OdpowiedzUsuńCzy to znaczy, że w kościele też będzie zasięg Ery, bo nie wiem czy jutro wyłączyć czy nie ? :)
OdpowiedzUsuńOż ten Benek nawet na telefonach łapę trzyma co za podłość no już doprawdy w Erze ma też znajomości????
OdpowiedzUsuńczy przypadkiem nie jesteśmy ostatnią gminą do której zasięg dociera?
OdpowiedzUsuńPan Andrzej chyba jest zmeczony akcją p-powpdziową i upałami bo ten artykuł jest strasznie dziecinny i chyba nieprzemyślany. Po pierwsze -jesli miasto położone w centrum Europy nie jest objęte zasięgiem sieci telefonów komórkowych to należy się z tego wstydzić. Po drugie uruchomienie takiego przekaźnika powinno odbywać się po cichutku bo to nie żadna sesnsacja tylko oczywistość. A po trzecie panie Andrzeju jeśli z burmistrzem jesteście śmiertelnymi wrogami (mam nadzieję, że tylko politycznymi) to burmistrz napewno, choćby na złość panu, nie blokował by uruchomienia przekaźnika. Bo nawet takich jak ja (o poglądach liberalnych) ludzi wk....,że będąc w odwiedzinach u mamy nie moge nigdzie się dodzwonić a znajomym i interesantom nie mam szans się wytłumaczyć, że byłem w Joninach a tam nie ma zasiegu. PO PROSTU MI NIE WIERZĄ, ŻE TO JEST PRAWDOPODOBNE. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie Liberale skądś tam, w którym miejscu w artykule jest napisane, że to Burmistrz blokował włączenie przekaźnika. Dochodzą do mnie wiadomości, że taka osoba jednak była i też związana z urzędem. Są to może plotki ale w każdej bajce jest ziarnko prawdy. Co niektórzy sami już jak widać nakręcają tę wojnę"Polsko-Polską".Włączenie w Ryglicach przekaźnika telefonii komórkowej po tylu latachjest według mnie wydarzenie epokowym i należy się z niego cieszyć, a nie pomijać milczeniem.
OdpowiedzUsuńSorry!!! Faktycznie nie ma w artykule mowy o burmistrzu. Z rozpedu pomyślałem, że jesli problem jest poruszany na sesji to wytyka się błędy burmistrzowi lub koalicji rządzącej. A nie zawsze tak jest. Może i jednak zgodze sie że jest to epokowe wydarzenie dla Ryglic. A łączność sprawdzę już wkrótce bo przyjeżdżam w moje rodzinne strony na kilkudniowy pobyt pomóc rodzicom przy usuwaniu skutków powodzi. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRozśmieszyła mnie ta dyskusja. Wszak dobrze wiemy, że głównymi oponentami wybudowania przekaźnika byli sami mieszkańcy Ryglic, gdyby nie ich protesty to już dawno dzwonilibyśmy z komórek. Sprawa budowy i uruchomienia przekaźnika na "Osiedlu" trwa już chyba z dwa lata. Więc gdy słyszę, że to "ktoś z Urzędu"-zajady mi pękają od śmiechu. Poznałam na własnej skórze złośliwość niektórych urzędników tej instytucji ale posądzanie kogoś o takie wpływy to już lekka przesada. Tak się składa, że operatorzy telefonii komórkowej to przedsiębiorstwa działające w warunkach wolnej konkurencji, zarabiający pieniądze na połączeniach telefonicznych właśnie, więc twierdzenie, że pozbawiają się dochodów li tylko by zaspokoić kaprysy jakichś urzędników pozbawione jest sensu.A tak apropos, dziś znowu brak zasięgu, czyżby zadzwonił ktoś z gminy?
OdpowiedzUsuńBodajże w tamtym roku wisiało w UG ogłoszenie iż mają wybudować 4 przekaźniki min w Joninach na Lipiu w Ryglicach na Bukowinie wszystko było już uprawomocnione i do dziś nie widać żeby się za coś brali...Czyja to wina ...operatorów sieci czy nadal mieszańców...
OdpowiedzUsuńJa trochę z innej beczki, bo sprawa jest dość poważna, a dotyczy oznakowania, chyba już "słynnego", w złym znaczeniu tego słowa, zakrętu w Kowalowej od strony Jodłowej. Z powodu zamknięcia drogi Pilzno-Jasło, wzmógł sie na tej drodze ruch samochodów, w większości kierowcy są obcy i nie znają tej drogi i niespodzianek na niej czekających, a dość mało widoczny znak ostrzegawczy, jadącym popołudniem pod słońce kierowcom od strony Jodłowej nie wystarcza.Sprawa ta powinna być już dawno uregulowana, zaraz po tym jak z niewiadomych przyczyn zniknęły biało-czerwone strzałki ostrzegawcze z tego zakrętu, ktoś w końcu przypłaci to życiem, a ostatnio juz niewiele brakowało.
OdpowiedzUsuńjuż po fakcie, bo widzę, że drogę już oznakowano, ale dopiero gdy było o krok od tragedii, jakby nie można było wcześniej...
OdpowiedzUsuńJak czytam te bzdety Liberała z Jonin to mnie zalewa może by pojechał do Afganistanu i pobawił się w korespondenta PO
OdpowiedzUsuńz Jonin to samo myślę Panie Andrzeju co z tymi składami komisji czyżby gmina miała jakieś problemy
OdpowiedzUsuńZalewa bo leje, jak bzdety to nie czytaj a korespondentów PO ma napewno lepszych.
OdpowiedzUsuńhttp://ksryglice.futbolowo.pl/ksryglice/news,470151,remontowany-stadion-w-joninach-.html
OdpowiedzUsuńza ten wypadek na zakrecie niechaj wezmie na swoje sumienie uczynny zbieracz złomu stalowego(tzw sierżanty)
OdpowiedzUsuń