W dniu wczorajszym o godz. 18.00 odbyła się nadzwyczajna sesja rady miejskiej w Ryglicach. Termin tej sesji został zaplanowany w ubiegłym tygodniu jeszcze przed powodzią. Głównym tematem sesji było przekazanie dotacji w wysokości 400 000 zł do spółki Komunalnej „Dorzecze Białej” jako zapłata za projekt kanalizacji na terenie naszej gminy.
Kolejnym punktem obrad były sprawy powodziowe.
Sprawy te referował sekretarz urzędu miejskiego Pan Seweryn Gutkowski. Przedstawił aktualną sytuacje w gminie oraz działania podejmowane przez urząd przy usuwaniu skutków powodzi.
Niestety w sesji nie wziął udziału Burmistrz Ryglic Pan Bernard Karasiewicz, który w tym czasie wolał występować w telewizji Kraków w programie „Tematy na dziś”.
Aż chce się napisać parafrazując jedną z ksiąg epopei narodowej Adama Mickiewicza „Polityka i woda”.
Tak Burmistrz woli uprawiać wielką politykę zamiast zająć się pomocą dla poszkodowanych.
Czy wszystko według niego zostało dopięte na ostatni guzik?
Czy mógł sobie pozwolić na taki wyjazd zostawiając mieszkańców samych sobie?.
Poza tym na sesję tą nie zostali zaproszeni sołtysi, którzy tak naprawdę znają sytuację w każdej miejscowości.
Rada została sprowadzona do gremium, które ma wysłuchać co ma do powiedzenia Pan Gutkowski.
Poza kilku radnymi nikt nie podjął dyskusji o aktualnej sytuacji - co dalej robić, jakie podejmować decyzję aby zabezpieczyć się na przyszłość przed podobnym kataklizmem.
Okazuje się, że mieszkańcy muszą zająć się sami zniszczeniami Strażacy pomogą przy wypompowaniu wody z piwnic i ze studni.
O pieniądzach napiszę w kolejnym artykule.
http://www.tvp.pl/krakow/publicystyka/tematy-dnia/wideo/
wielkie-osuwiska-w-ryglicach-i-gdowie-8-vi-2010/1897224
"Owocna" ta sesja. Jakby burmistrz był obecny to relacja zmiesćiłaby się w jednym zdaniu. Tam gdzie ja mieszkam radni (wszyscy) zobowiazali się aby zamiast bełkotać politycznie będą udzielać powodzianom porad prawnych - np. jak uzyskiwać pieniądze pomocowe oraz pieniądze od ubezpieczycieli. Jest to dla mieszkańców ważniejsze od obecności burmistrza na sesji. Szybka kasa dla poszkodowanych pozwoli na szybszy powrót do normalności. Jeśli radny w tym pomógł to ma pewny kapitał na przyszłość.
OdpowiedzUsuńPan zapewne swoich wywodów za bełkot nie uważa . Ale ktoś może...:)A co do programu w tv to chyba jakieś przekłamanie ,jakie wielkie osuwiska w naszej gminie( z całym szacunkiem dla tych pojedynczych przypadków gdzie ludzi dotknęło to nieszczęście ) I oby nie było więcej . Wydaje mi się też że nie zrobiono dokładnie nic żeby się przed żywiołem bronić np ciągle zalewanych ludzi przy drodze do Tuchowa.
OdpowiedzUsuńDo ,,liberała-cymbała"(taka se rymowanka)niech sie weźmie za pomoc powodzianom (np.czyszczenie domostw, sprzatanie bałaganu po wodzie)choćby w naszej gminie skoro tak bardzo go wszystko interesuje choc tu nie mieszka a tylko sie wtraca i to w dodatku głupio, bo gdyby mądrze to jeszcze rozumie ale te wypociny ...?
OdpowiedzUsuńDo ,,liberała-cymbała"(taka se rymowanka)niech sie weźmie za pomoc powodzianom (np.czyszczenie domostw, sprzatanie bałaganu po wodzie)choćby w naszej gminie skoro tak bardzo go wszystko interesuje choc tu nie mieszka a tylko sie wtraca i to w dodatku głupio, bo gdyby mądrze to jeszcze rozumie ale te wypociny ...?
OdpowiedzUsuńBurmistrz występuje w tv. Głupio nie mówi. Burmistrz także na zebraniach wiejskich głupio nie mówi. Ale po co mówić skoro się słowo nie staje ciałem. Sam siebie nie szanuje. Ja czegoś tu nie rozumiem. Jesteście dziady niesłowne.
OdpowiedzUsuńna Joniny jest zagrożone 8 domów, to chyba nie jest pojedynczy przypadek tylko to jest dramat ok 40-50 ludzi
OdpowiedzUsuńCzy sie wezmę za pomoc powodzianom czy nie to moja sprawa. A jak się wezmę to napewno nie będę właził przed kamery albo się tym chwalił- liberał -cymbał do antycymbała
OdpowiedzUsuńAby słowo ciałem się stało musi stać się cud. A cudu to nawet Donald Tusk nie dokonał. Trzeba po prostu liczyć na siebie i rodzinę a nie na cuda. POzdrowienia.
OdpowiedzUsuńJeśli się obiecuje cuda to jasne ze się nie zrealizują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPanie Liberale znikąd pisze Pan "A cudu to nawet Donald Tusk nie dokonał". Czy mógłby Pan napisać czemu użył słowa"nawet" -czy podejrzewał go Pan o jakąś nadprzyrodzoną moc.
OdpowiedzUsuńNo przecież wszyscy o tym cudzie Donaldowym mówią od kilku lat. Niestety cudu nie było. Nadal należy się w życiu kierować zasadami typu; "Bez pracy nie ma kołaczy" lub "Umiesz liczyć licz na siebie". Siedząc na ławce pod knajpą to tylko w "Ranczu" da się przeżyć. W życiu trzeba tyrać. Choć ostatnio jeden z kandydatów na Prezydenta w TV błysnął stwierdzając w kampanii że "POWODZIANOM TRZEBA POMÓC". A ja i Polacy nie mieli o tym kurna pojęcia. Naprawde błyskotliwe a może nawet CUDOWNE stwierdzenie.
OdpowiedzUsuńburmistrz zniknął na kilka godzin i wielkie halo, nie wspomniał pan nigdzie że gdy zaskoczyła nas ta klęska to burmistrz wracał się na szybkiego z jakiegoś wyjazdu zagranicznego,a dla kontrastu powiem, że burmistrz Tuchowa gdzieś wyjechał i przepadł jak kamień w wodę, chodź powódź wyrządziła tam dużo więcej szkód. A to, że na sesji radni nie mieli nic do powiedzenia to jest raczej ich problem, a nie burmistrza czy sekretarza.
OdpowiedzUsuńNajtrudniejsza była akcja ratownicza w nocy. Przy takiej wodzie to rzeczywiście wielkie szczęście czy jak pewnie niejeden uważa cud że niema ofiar . O tym że będą bardzo duże opady były informacje wcześniej.Czy zrobiono cokolwiek żeby ludzi ostrzec .Może na przyszłość będzie to choć nauczka
OdpowiedzUsuń