środa, 23 czerwca 2010

Nasze pieniądze utopimy w błocie

W miesiącu maju w artykule „spacerkiem po gminie” pisałem o gminnych inwestycjach, w tym o remoncie na stadionie w Joninach.

W ubiegłym roku Burmistrz oświadczył, że dostał pieniądze na budowę stadionu w Joninach mowa początkowa była o kwocie ok.200 tyś zł. Obecnie mówi się o dofinansowaniu rzędu 70000zł, a reszta z naszego gminnego budżetu.
Zrobiono projekt budowy stadionu, ogłoszono przetarg, a było to już w październiku ubiegłego roku.
Do przetargu nikt nie przystąpił bo termin wykonania był do końca listopada. Burmistrz ponownie ogłosił przetarg z planowanym terminem zakończenia prac na koniec maja 2010r. 
Przetarg wygrała firma „Tomax„ z Zalasowej.
Koszt remontu opiewa na kwotę 284 200 zł netto. Po tych kataklizmach i robotach dodatkowych kwota ta na pewno wzrośnie.

Za tą kwotę miało zostać wykonane odwodnienie, bieżnia wokół boiska oraz boisko do piłki nożnej. 
Na Nieoficjalnej Stronie Klubu Sportowego Ryglice zamieszczone zostały komentarze mówiące o tym, że projektowane boisko jest za małe. W przypadku wejścia drużyny seniorów do wyższej klasy nie będzie można rozgrywać na nim meczów ponieważ regulamin rozgrywek określa wymiary boiska, a w Joninach będzie "boizeczko".


Od jesieni nasza drużyna swoje wszystkie mecze rozgrywa poza gminą czekając na finał remontu. Finału nie widać - ciężka zima, mokra wiosna, a do tego jeszcze powodzie spowodowały, że prace idą ślimaczym tempem.

Podczas ostatniej powodzi okazało się, że cały teren został zalany wodą z rzeki.
Stadion w Joninach zlokalizowany jest na dnie starego stawu i nie ma się co dziwić, że tak się stało. Na dodatek nadmiar wody, który nie mieścił się w tym „stawie” wypłyną na drogę i zatopił domy poniżej znajdujące się. Cała dotychczasowa robota została zatopiona i zamulona.
Po opadnięciu wody rozkopana została grobla i wodę spuszczono do rzeki, następnie przystąpiono do pracy grzebiąc dosłownie w błocie.

Według mnie trzeba się zastanowić czy ten remont dalej kontynuować, czy nie szukać innego miejsca na stadion na terenie bezpiecznym.
Rozmawiałem o tym z radnym z Jonin Panem Eugeniuszem Mazurem, który wyraził podobną opinię. Stadion trzeba podnieść maksymalnie lub znaleźć dla niego inne miejsce.
W przypadku ponownego zalania nasze pieniądze zostaną utopione dosłownie w błocie.

Należy przypomnieć tutaj historię z połowy lat 90-tych (za kadencji oczywiście Pana Karasiewicza) o budowie stadionu na stawie.

Mieszkańcy Zalasowej postanowili wybudować stadion na terenie na którym znajdował się staw. Wpakowano ogromne pieniądze, drenowano teren ogromnymi betonami. Upór to upór stadion został wykonany. Służył on parę lat miejscowej młodzieży chociaż w mokre miesiące nie nadawał się do gry. Gdy nadawano nazwy ulicom jedna prowadząca do stadionu nazwana została Sportowa.

Jak jest dziś - o stadionie pamięta chyba tylko sołtys Dębicki i kosi na nim trawę od czasu do czasu. Chętnych do gry nie ma.
Ile to kosztowało pieniędzy może niektórzy zapomnieli ale chyba nie wszyscy bo kosztowało to nie tylko pieniądze ale i zdrowie.

Dziś w przypadku gdyby był tam staw można by podnieść groblę i zatrzymać sporo wody z opadów, a woda ta płynie do Ryglic i zatapia wszystko po drodze.

Podobnie w Joninach  na starym stawie czyli na remontowanym stadionie można wykonać naturalny polder przygotowany do gromadzenia nadmiaru wody.

Jakoś nie mam przekonania do słów niektórych, że taka duża woda zdarza się raz na sto albo więcej lat i nic strasznego znowu nas nie spotka.

Pisałem już, że musimy zmienić myślenie o klimacie i ochraniać swoje domostwa przed zalaniem.

 

 

Tak obecnie wygląda budowany stadion w Joninach.

  

Taki jest stan stadionu w Zalasowej (trawa skoszona, uschnięta, przerasta nową ponieważ nikt tam nie gra w piłkę).

 

22 komentarze:

  1. jezior,chłopku tępy do łopaty Chamie.............

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurcze ,chyba Sam burmistrz się zgrabnie do jeziorowego sztambucha wpisał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak , masz rację Andrzej. Przykład boiska sportowego w Joninach jest pomnikiem obecnej władzy w Gminie. Benek już całkowicie postradał zmysły. Dziwię się bo chłopisko dość często jeździ za granicę i widzi jak jego Koledzy budują podobne obiekty ale żaden z nich nie robi takiej "kaszany" jak on. Jakiś czas temu czytałem na tym forum opinię że z budową boiska sportowego należałoby poczekać do chwili jak będzie budowany zbiornik retencyjny w Joninach.Wówczas piszący uzasadniał że nadmiar ziemi jaki tam będzie można zagospodarować na obecnym boisku przez co podniesiony byłby jego poziom o 2-3 metry Spodobało mi się to rozwiązanie oraz alternatywa do niego żeby w ogóle pomyśleć o budowie gminnego centrum sportu przy tym zbiorniku gdzie gospodarzem mógłby być klub KS.Ryglice. Benek z uporem lansuje jakieś przemyślenia które wyglądają tak jakby wcześniej popił o ciut za dużo bimbru z Woli Lubeckiej. W efekcie traci kasę, zadłuża gminę a pożytku z tego nie ma żadnego. Przy tak dużym stanie zadłużenia Gminy,nieszczęściach meteorologicznych jakie nas dotykają i przerażającej nieudolności urzędników Benka marzenia o przyzwoitym boisku w gminie odłumy lepiej na półkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcie nr 3 to pewnie trzeba nazwać Yaro Kaczor Arena - bo ta murawa i otoczenie jest na miarę Yaro i jego zwolenników

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Liberał z Jonin23 czerwca 2010 16:58

    Z nostalgia wspominam mecze "na stawie" z czasów szkolnych. I trochę z niesmakiem czytam ile to tysięcy trzeba aby jako tako utrzymać boisko dla potrzeb chyba A-klasy choć chyba spadli do B (portal "90 minut" nie precyzuje tego dokładnie). I trochę smutno bo jak ja chodziłem do "pedałówy" w Joninach to zamiast kosiarki na boisku pasły się krowy ale nie przeszkadzało to aby rozgrywać pasjonujące mecze np z Kowalowami. Prośbę mam więc do rajców ryglickich aby boisko odbudować i niech tam grają w jakiejkolwiek klasie. Powodzenia i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Liberał z Jonin23 czerwca 2010 17:00

    Z nostalgia wspominam mecze "na stawie" z czasów szkolnych. I trochę z niesmakiem czytam ile to tysięcy trzeba aby jako tako utrzymać boisko dla potrzeb chyba A-klasy choć chyba spadli do B (portal "90 minut" nie precyzuje tego dokładnie). I trochę smutno bo jak ja chodziłem do "pedałówy" w Joninach to zamiast kosiarki na boisku pasły się krowy ale nie przeszkadzało to aby rozgrywać pasjonujące mecze np z Kowalowami. Prośbę mam więc do rajców ryglickich aby boisko odbudować i niech tam grają w jakiejkolwiek klasie. Powodzenia i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobienie tam stawu magazynującego wodę, nie byłby głupi pomysł. Jest to duży obszar. Mógłby zatrzymać sporo wody na jakiś czas i trochę rozłożyć w czasie zalanie terenów w stronę Ryglic. A jak sukcesy naszych piłkarzy nie są zbyt ciekawe. To można się zawsze przerzucić na sporty wodne. Może w tej dziedzinie będą większe sukcesy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Burmistrz przewidział, że nasi piłkarze są tylko na klasę B i dlatego takie małe wymiary boiska. To według niego zaspokoi piłkarskich działaczy .

    OdpowiedzUsuń
  9. na tych zdjęciach to słynne orlik są ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten staw miałby jakieś 2 hektary, głębokość ok 2 m więc przy opadach rzędu 50mm na m^2 zgromadzi wodę z ok. 80h. Czyli niewiele - obszar samych Jonin zajmuje 11 km kwadratowych=1100h). Lepiej wybudować ten zbiornik retencyjny.

    OdpowiedzUsuń
  11. No bez przesady. Nie zwalajmy umiejętności naszych piłkarzy na kształt i wymiar boiska. Oni mają po prostu idne powołanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie da sie ukryć że nasi piłkarze spadli do B klasy przez to że calutki sezon grali na wyjezdzie, tutaj trzeba władzy pogratulować... Zawsze kiedy było ciężko w klubie to własny stadion sporo pomagał i myśle ze mozna by do tabeli doliczyc jakies 15 pkt ktore spokojnie daloby utrzymanie i tyle mam do powiedzenia!

    OdpowiedzUsuń
  13. ~Liberał z Jonin25 czerwca 2010 02:17

    To nie stadiony grają ale piłkarze. Z artykułu wnioskuję, że w gminie są 2 stadiony pełnowymiarowe - jeden w budowie a na drugim nie ma kto wygrabić skoszonej trawy. Jakby piłkarze chcieli grać to sami by tą trawę wygrabili. No chyba że czują się gwiazdorami i mają to w d.... Wg mnie Ryglice jako miasto zasługuje na co najmniej okręgówkę. Ale aby to mieć to trzeba nie tylko chcieć ale wszyscy muszą zapieprzać - od burmistrza przez radnych i mieszkańców po samych piłkarzy. Ale takich piłkarzy którzy trenują na boisku a nie(...ocenzurowano...)

    OdpowiedzUsuń
  14. Panie Liberał jak to jest znać się na wszystkim . Wspaniale chyba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ~Liberał z Jonin25 czerwca 2010 03:03

    Szczerze mówiac to wyznaję zasadę "wiem, że nic nie wiem" bo na wszystkicm nie można się znać. Natomiast o wszystkim i wszystkich można mieć swoje(subiektywne) zdanie. Do pewnych granic oczywiście aby nikogo nie obrazić czy nie daj Boże nie znieważyć. Ja np komentuję, odpowiadam czy zwracam uwagę ale nigdy nawet wroga na forum nie obrażę bo zwłaszcza anonimowo tego robić nie wypada a nawet nie wolno.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Na boisku w Zalasowej nie ma nawet pomieszczeń dla sędziów i piłkarzy więc jak tam można grac?

    OdpowiedzUsuń
  17. jezioro błota, dobrze , że radny Jezior uwypukla te sprwy. SZACUN.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ryglice po awansie do okręgówki straciły budzet po to zeby nie utrzymać piłkarzy ktorzy mogą coś pomoc także nie rozmawiajmy tutaj o piłkarzach bo robili wszystko co mogli a w przeciągu dwoch sezonow spadli dwie ligi nizej. A druga sprawa jest taka ze nigdy pan nie gral w pilke widać i nie widzi pan roznicy pomiędzy grą na własnym stadionie a na wyjeździe, radze sie troche zainteresować jak wyglądają druzyny które grają całe sezony na wyjazdach....

    OdpowiedzUsuń
  19. A firma TOMAX to gdzie zdobywała doświadczenie w budowie stadionów może Liberał coś by powiedział na ten temat.Po zdjęciach oceniam że ich to przerasta, a nasze ,wspólne ,gminne pieniądze idą w błoto. Mówimy o gminnej gospodarności w dobie powodziowych tragedi ludzkich

    OdpowiedzUsuń
  20. Drodzy internauci sportowcy i kibice szczerze wszystkim współczuje. Jak każdy mężczyzna jestem 100% kibicem piłkarskim i ubolewam na takim stanem naszej gminnej piłki. Swoim artykułem pokazuje, że nasza władza(Burmistrz) albo ma pecha przy inwestycjach albo źle prowadzi niektóre sprawy. O konkretnym stadionie mówi się już od wielu lat i jakoś nie można doczekać się realizacji. Ta inwestycja w Joninach pokazała, że niektórym osobom brak jest wyobraźni. Takie samo działanie ma miejsce przy planowaniu Pogórzańskiego Ośrodka Sportu w Ryglicach. Po tylu wylewach rzek czas oddać rzekom ich naturalne miejsce, a terenów inwestycyjnych szukać na wzniesieniach. Szczególnie w Ryglicach potrzeba jest zatrudnienia urbanisty do określenia rozwoju naszego miasta. Ale obecny Burmistrz wie wszystko najlepiej i koniec dyskusji z nim nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  21. burmistrz myśli przyszłościowo! Jak zaleje stadion w Joninach to zamiast grać w piłkę nożną będzie można tam grać w piłkę wodną... Jeden stadion - dwie dyscypliny sportu !!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Oby tylko nie było jak z słynnym mostem w Joninach bo wyjdzie boisko do piłki ręcznej. A przy okazji pytanie -jakieś konsekwencje tych "oszczędności " na tym moście ktoś poniósł. Bo mam wrażenie że prawo nie wszystkich obowiązuje.

    OdpowiedzUsuń