21 września odbył się XI Kongres Gmin Wiejskich, w którym uczestniczył Bronisław Komorowski Prezydent PR, w swoim przemówieniu podkreślił min. fakt, że warto patrzeć na gminy wiejskie jako na obszary ważnego doświadczenia, jak wciągnąć poprzez fundusz sołecki mieszkańców do życia społecznego, do pogłębiania procesów samorządności i budowania poczucia współodpowiedzialności za realizowane inwestycje.
Wprost wskazał, że pieniądze te powinny być przeznaczone na realizowanie zadań, które są ważne dla społeczności danego sołectwa, a nie tylko przeznaczyć wszystko na odśnieżanie i utrzymanie dróg.
W czasie prac tej kadencji Rady Miejskiej w Ryglicach Komisja Rewizyjna przeprowadziła szereg kontroli, w tym również zgodności wydatkowanych środków finansowych z obowiązującym prawem. Zgodnie ze zapisami statutu obowiązującego w 2006 i 2007 roku (przed zmianą), z budżetu gminy miał być wydzielony fundusz sołecki, ale burmistrz tego nigdy nie zaplanował w wydatkach. Stwierdzoną nieprawidłowość przedstawiono na posiedzeniu Rady Miejskiej, która zobowiązała burmistrza do działania zgodnego z prawem ( propozycja dotyczyła wydzielenia funduszu lub zmiany zapisów statutu), jednak nadal nie przyniosło to żadnego skutku. Kontrole pracy sołtysów również wykazały, że stworzenie takiej bazy dla jednostek pomocniczych jest konieczne dla zaktywizowania ludzi i przekazania im prawa do decydowania o sposobie i terminie realizacji zadań sołectwa. Do tej pory funkcjonowało to w ten sposób, że petent szedł do burmistrza w pas się kłaniać i prosić o remont drogi, czy wybranie rowu i jak należał do kliki„towarzyszy przyjaciół Bernarda . „ to miał duże szansę sprawę pozytywnie załatwić. Nie było w tym żadnej logiki, konsekwencji czy też planowania, ale burmistrz miał kartę przetargową – nie głosowaliście na mnie – będziecie jeździć po błocie.
Wspólnie z przewodniczącą komisji radną Zofią Kukla wnioskowaliśmy o wyłączenie tych środków i przeznaczenie ich do dyspozycji sołtysów i przywrócenie rangi decyzyjnej radom sołeckim. Burmistrz ignorował inicjatywy w tej sprawie ze strony komisji, a nawet całej rady i nadal trzymał sołtysów na smyczy. Sytuację unormował dopiero zapis ustawy, który daje możliwość odzyskania do budżetu gminy części środków przekazanych na fundusz sołecki, co wyraźnie wskazuje, że nasze państwo chce takie inicjatywy popierać. Niestety wizja burmistrz była jednoznaczna – sołtysi wszystko mają zaplanować na utrzymanie dróg, bo jak im braknie, to nic z gminy nie dostaną. Nie da się tego nazwać inaczej, jak zwykłym szantażem. Ale tu już mogliśmy liczyć na współpracę mieszkańców i przynajmniej w Ryglicach udało się przeforsować, dzięki zdecydowanym działaniom radnych sołeckich, ideę samorządności. Kto zrobił inaczej, ten teraz żałuje.
Tym bardziej na podkreślenie zasługuje fakt, że Prezydent RP w swoim wystąpieniu wskazując jak należy rozumieć samorządność po 20-tu latach doświadczenia, przyznał nam rację.
Kolejnym tematem, który pojawił się również w tym dniu, była wypowiedź posłów PIS-u, którzy omówili projekt zmian w ustawie o funkcjonowaniu samorządów, mający na celu wprowadzenie kadencyjności wójtów, burmistrzów,prezydentów miast, a także starostów i marszałków województwa. Zgodnie z założeniami wykonywanie mandatu na tych stanowiskach miałoby trwać maksymalnie przez 2 kadencje. Podstawą prac na takimi uregulowaniami prawnymi było podsumowanie 20 lat naszej samorządności. Wyciągnięto wnioski, że sprawowanie władzy na szczeblu samorządowym wymaga ludzi ze świeżymi pomysłami z nowymi inicjatywami, a takich osób jest sporo, ale nie decydują się na kandydowanie gdyż mają świadomość, że nie przebiją się przez struktury utworzone przez aktualnie rządzących.
Podkreślano również fakt, że dla tych przymusowo odchodzących byłoby to czynnikiem mobilizującym do podjęcia pracy na wyższym szczeblu, np.parlamentarnym, a tam potrzebni są ludzie, którzy zdobyli doświadczenie podczas pracy w organach terenowych.
I mam nadzieję, że to ostatecznie ucina dyskusję o tym, czy warto wybrać starego kierowcę autobusu.
Następną innowacją w zapisach ustawy byłoby określenie w jaki sposób będą traktowane osoby sprawujące władzę w przypadkach gdy wejdą w konflikt z prawem. W sytuacji, gdy wójt (burmistrz, prezydent miasta) będzie miał postawione zarzuty popełnienia przestępstwa umyślnego, ściganego z oskarżenia publicznego, za które może być orzeczona kara pozbawienia wolności (tj. za poważniejsze przestępstwa) rada będzie zobowiązana do podjęcia uchwały o zawieszeniu wykonywania mandatu przez tego samorządowca. W przypadku skazania prawomocnym wyrokiem sądu w sprawach jak wyżej – rada musi podjąć uchwalę o wygaśnięciu mandatu. Podkreślano, że w chwili obecnej takie działania mają tylko charakter intencyjny, a nie są wskazane w przepisach prawa jako obowiązujące.Teraz po prostu rada może stwierdzić, że nie podejmuje uchwały o wygaśnięciu mandatu wójta i pełni on dalej swoją funkcję. Podobną sytuację opisywałem w artykule „Dlaczego Burmistrz Ryglic nie został odwołany w 2004 roku”, ale tam nie było przypadku skazania za przestępstwo lecz za naruszenie przepisów ustawy, co ujawniono podczas kontroli oświadczenia majątkowego. Podkreślano fakt, że w obecnej sytuacji brak jest kontroli społecznej nad osobami, które mają olbrzymią władzę na poziomie samorządu. Nowe uregulowania wprowadza możliwość natychmiastowej reakcji i zwolnienia za stanowiska osoby karanej.
Połoskowa tak się przejmuje gminą i jej problemami że jak kandydowała 4 lata temu to mówiła że jej chodzi tylko oto żeby sobie dorobić do emerytury i tu powiedziała prawde
OdpowiedzUsuńKarasiewicz jak został burmistrzem to tak sobie wywindował kasę, że zarabia ponad 12 000 zł na miesiąc, a gmina tonie w długach.
OdpowiedzUsuńTo już zaczyna być poważna sprawa, skoro posłowie chcą ograniczenia kadencyjności, bo może to być ze szkodą dla gmin. U nas widać to wyraźnie, że tkwienie na jednym stołku sprowadza sie wyłącznie dla trzymania koryta za wszelką cenę, a kumoterstwo kwitnie
OdpowiedzUsuńŻaba dostanie premię za nadgodziny przy internecie
OdpowiedzUsuńAkurat na dorobienie do emerytury to każdy byłby chętny. Przynamniej z góry wiadomo, że nie będzie chciała siedziec jak świnia przy korycie - dożywotnio. A skoro wiadomo, że wygra z Karasiewiczem bezproblemowo, to juz następni chętni na kadencję za 4 lata mogą sie szkolić
OdpowiedzUsuńCo niektóre świnki są takie wyżarte, że dopiero siekierą od koryta pogoni
OdpowiedzUsuńPensja burmistrza jednej z najbiedniejszych gmin jest skandaliczna ale i sekretarzyk za ślepą wieność został przez księciuna sowicie nagrodzony
OdpowiedzUsuńJeżeli chcemy uczciwie ocenić mojego kolegę Benka Karasiewicza to musimy Go zmienić, dać szansę wykazania się innej osobie np Połoskowej Po 4 latach świadomie powiemy : pani jest doniczego i pani dziękujemy lub pani jest OK i zostawiamy na następne 4 lata.Jest to jak sądzę uczciwe i męskie postawienie sprawy a nie gdybanie czy Benek jest dobry czy zły bo to jest bezsezsensowne i pozbawione logiki
OdpowiedzUsuńKolego cenię Cię za to coś stwierdził
OdpowiedzUsuńświetna info dla wiejsko-gminnych politykierów - 2-letnia kadencja sprawi że więcej "działaczy" zrealizuje swoje marzenie bycia "władzą" lub "opozycją". Poza tym jestem za
OdpowiedzUsuńOd razu widać, że wybory się zbliżają. karasiewicz w lubczy swojemu wyborcy buduje drugą prywatną obwodnicę lubecką, a tymczasem gmina tonie w długach. Coś drogi będzie głos tego wyborcy bo tym razem obwodnica prowadzi aż do trzech gospodarstw. Poprzednia obwodnica lubecka prowadziła coś do dziewięciu gospodarstw.
OdpowiedzUsuńŻaba za zorganizowanie ostatnich prawyborów karasiewiczowi w zamian otrzymała dobrą posadę w urzędzie miejskim w Ryglicach. To i za udzielanie się na tym blogu nagroda zapewne jej nie ominie.
OdpowiedzUsuńAlbo zatruć pomyje, to przy korycie padnie.
OdpowiedzUsuńAndrzej napisałeś bardzo dobry artykuł. W kilku zdaniach trafiasz w sedno demokratycznych przemian jakie dawno powinny się pojawić w praktyce w naszej Gminie. To że potrzeby zmiam nie widzi Benek to jest to naturalne ale jeśli 21-11-2010 potrzeby zmian nie będą dostrzegać mieszkańcy Gminy, nasi bliźsi i dalsi sąsiedzi to będzie zakrawać na kpinę z nas wszystkich. Ja przyjmuję na czas wyborów następujące hasło ; KARASIEWICZ ? - Wystarczy , dziękuję !!! . Liczę na naśladowców. Nie wiem też dlaczego ten gość próbuje z siebie robić dobrego kierowcę autobusu. On nie powinien nawet być furmanem !!! Biedak tak się przejmuje naszym losem i przyszłością że aż strach pomyśleć co by się mogło stać z nami mieszkańcami jakby tak nie daj Boże wykitował. Pewnie musielibyśmy popełnić zbiorowe harakiri bowiem trudno byłoby nam się znaleźć w takiej okrutnej rzeczywistości by nie było w niej "naszego ukochanego Wodza".
OdpowiedzUsuńLiberał jest "za" a może nawet "przeciw" tylko jeszcze tego nie wie. 8-letnia kadencja a nie 2-letnia, bo tak wynika z tabliczki mnożenia. Jak facet tak umie liczyć, to nic dziwnego, że firma upadła
OdpowiedzUsuńpewnie, że żaden ze mnie matematyk ale napewno wiem, że 8 lat to nie 20(tyle już istnieje samorząd terytorialny),24,28,32... etc... etc...etc...Pozdrawiam i liczę na bezinetresowne korekty matematyczne w moich komentarzachPS.Nowy interes już rozkręcam. W Polsce kasa leży wszędzie - wystarczy się dobrze rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńAleż przecież wyborcy wybierają co kadencję Karasiewicza, bo to bardzo mądry i dobry burmistrz. Nie twierdzicie chyba, że większość wyborców to głupki i nie wiedzą co robią?
OdpowiedzUsuńA mnie wali to ile zarabia burmistrz, może sobie nawet brać 20 000 jeśli mu tylko ustawa na to pozwoli i wcale mu tego nie będę zasdrościł jak większość komentatorów na tym blogu. Trzeba zwracać uwagę na to co robi dla gminy, a nie na to ile bierze, a z tą pracą na rzecz mieszkańców naszej gminy jest raczej źle, niech przyjdzie lepszy (byle nie lapsza) i zrobi porządek z tym benkowym bałaganem. Niech otoczy się swoją kliką (niestety w demokracji jest to nieuchronne), inni też chcą mieć swoje drogi obwodnice.
OdpowiedzUsuńLudzie nic nie wiedzieli, żyli jak ja w ciemnocie. Ale teraz jest inaczej ,.dzieki Jeziorowi oraz niektórym radnym którzy zaczeli opowiadac ludziom o tym innym, niezbyt ciekawym ale prawdziwym obliczu burmistrza.Dziś stawiam na uczciwośc i otwartośc dlatego zagłosuję z moją rodziną na Panią Teresę
OdpowiedzUsuńJak można żyć w ciemnocie nie będąc ciemnym. To łatwiej chyba napisać, że byli po prostu ciemni.
OdpowiedzUsuńJo to skrót od Jola?
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Lubczan, szopa przy CPNie wysprzątana? Bo ważny gość przyjdzie sie w niedzielę odstresować i wypłakać po zebraniu.
OdpowiedzUsuńTeraz to nie tylko po szopach będzie eskapada, miejscowi posiadacze różnych lokali spożywczych już powinni radośnie zacierać ręce. Lada moment Benio zacznie ich nawiedzać żeby kontakty wśród wyborców odnowić. Tam jest najbezpieczniej, bo jak człowiek wypity, to łatwiej w obiecanki uwierzyć i szlone wizje się udzielają. Nic dziwnego, że woda ognista zawsze była nieodłącznym towarzyszem tak prowadzonej kampanii
OdpowiedzUsuńTo teraz woda ognista musiałaby się polać przez gminę jak Niagara, żeby ludzie dalej mu uwierzyli. Parę spotkań przy grilu nie wystarczy
OdpowiedzUsuńWiedzą to już wszyscy , nawet moja wioska , że Burmistrzem będzie TERESA POŁOSKA !!!
OdpowiedzUsuńObserwuję ,że co swiatlejsi i bardziej przewidujący radni trzymają z panią Połoskową. Myślę że to dobry prognostyk na przyszłość
OdpowiedzUsuńBenek chwyta się każdego sposobu żeby podnieść swoje notowania ostatnie dzieło Gminy to tłumaczenie się że wszyscy winni tylko nie karasiewicz on jedyny sprawiedliwy jednym słowem stek bzdur,a na dodatek że wszystko to sprawa polityczna -żal czytać
OdpowiedzUsuńBurmistrz -odprawa i .............. nowy Burmistrz -tanszy dla budzetu o polowe- przez 4 lata na+ dla gminy
OdpowiedzUsuń