W wyniku opadów deszczu jakie wystąpiły w ostatnim okresie uaktywniły sie osuwiska ziemi. Jedno z takich osuwisk naruszyło konstrukcje budynku mieszkalnego w Ryglicach. Budynek nie nadaje się do zamieszkania, a osuwające sie warstwy ziemi spowodują zapewne jego zawalenie.
W ubiegłą sobotę mieszkańcy tego budynku zostali ewakuowani przez strażaków z OSP. Na razie przygarnęli ich sąsiedzi ale na dłuższą metę trzeba szukać im lokalu do zamieszkania, a także zorganizować pomoc w budowie nowego domu na terenie nie zagrożonym.
Na pewno w pomoc zaangażują się mieszkańcy Ryglic i parafii. Lokalna Caritas powinna zająć się zbiórką pieniędzy dla poszkodowanych.
W ubiegłą sobotę mieszkańcy tego budynku zostali ewakuowani przez strażaków z OSP. Na razie przygarnęli ich sąsiedzi ale na dłuższą metę trzeba szukać im lokalu do zamieszkania, a także zorganizować pomoc w budowie nowego domu na terenie nie zagrożonym.
Na pewno w pomoc zaangażują się mieszkańcy Ryglic i parafii. Lokalna Caritas powinna zająć się zbiórką pieniędzy dla poszkodowanych.
Polecamy blog Zbuntowani Obywatele
OdpowiedzUsuńw urzędzie jak zwykle znieczulica, ale poszkodowani muszą mieć dobrych sąsiadów ... są jeszcze życzliwi i pomocni ludzie Apel o zorganizowanie zbiórki pieniędzy - tak zamiast niedzielnej składki
OdpowiedzUsuńjak to możliwe ze brak pomocy?. w tv slyszalem ze kazdy poszkodowany otrzyma pomoc. premier tak mowil. cos mi tu nie pasuje. ktos chyba nie mowi prawdy
OdpowiedzUsuńNa stronie Urzędu Gminy pisze gdzie i kto i w jakich sytuacjach ma się zgłosić jeżeli w wyniku powodzi poniósł straty wiec coś ta informacja nie spójna jest -wszak nie wierzę osobiście żeby Mikrutowa wskazana jako osoba kompetentna tak powiedziała -więc nie wiadomo gdzie i u kogo ten jegomość był możne to tylko plotki,pieniądze i regulamin są nie gminne a ministerialne więc o co chodzi w tym odnośniku czyżby ktoś znowu zechciał zawrócić kijem Wisłę?
OdpowiedzUsuńPrzecież tego domu nie dotknęła powódź tylko intensywne opady deszczu to tłumaczy fakt, że rodzina nie może starać się o pomoc dla powodzian. Nie byli zalani przecież wodą i koniec.
OdpowiedzUsuńNie wiadomo jak się sprawy potoczą czy gmina nawali czy też nie. Ale jak gmina nawali, to jedyny ratunek w proboszczu. Jakby się go udało przekonać, żeby 2 składki w miesiącu poszły na budowę domu dla poszkodowanych, to myślę, że wszystko szybko wróciło by do normy. Może udało by się proboszcza przekonać, żeby przez jakiś okres czasu nie wysyłać pieniędzy z tacy do centrali, tylko przeznaczyć na tą poszkodowaną rodzinę?To może być oczywiście niepotrzebnę, jak gmina pozytywnie załatwi sprawę.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji tragedii jaka jest powódź w Polsce daje się zauważyć, że opozycja dosyć łagodnie traktuje władzę. Po prostu od 20 lat każda opcja polityczna nie bardzo se z powodzią radziła. Bo i radzić se nie ma szans. Ludzie się nie ubezpieczają no bo ipo co skoro media i opinia publiczna żąda aby powodzianom nie ubezpieczonym dawać kasę z publicznych budżetów zamiast tą kasę przeznaczać na odbudowę infrastruktury. A ci co się ubezpieczają dostają grosze bo po prostu aby płacić mniejsze składki zaniżają wartość domów. Opozycja siedzi więc cicho bo jak do władzy dojdzie to zemsta polityczna pewna. Najwyższy czas aby sprawę ubezpieczeń potraktować ostro kosztem poparcia społecznego. Należy wprowadzić BEZWZGLĘDNY OBOWIĄZEK UBEZPIECZENIA LUDZI I MIENIA. A gminy biedniejszym mieszkańcom powinny dofinansowywać składki. Bo to będzie TANIEJ niż później zapewniać nie ubezpieczonym dach nad głowa. Ale to jest w gestii parlamentu i raczej nierealne bo za parę dni woda opadnie i słoneczko zaświeci a wydatków pełno PSZ tym urzędniczynem (jak to jest prawda, że zaproponował aby poszkodowany zwrócił sie do ubezpieczyciela) też należy coś zrobić. Najlepiej wymienić... na takiego co potrafi być LUDZKI a nie URZĘDNICZY
OdpowiedzUsuńProboszcz w Ryglicach ma dom do sprzedania co dostał w spadku od parafianki razem z kilkoma hektarami gruntu i lasem. Tak tylko informuję, może Rada Parafialna zadziała.
OdpowiedzUsuńObowiązkowe ubezpieczanie się? - to nie jest liberalne panie Liberale:) Z tego co słyszałem, to dom tej rodziny obsuwał się już od dobrych kilkudziesięciu lat. Słyszałem też że mieli już ten dom ubezpieczony swego czasu, ale to może być plotka. W każdym razie - wolność. Ludzie, którzy żyją na stromych zboczach albo na terenach zalewowych muszą się liczyć z niebezpieczeństwem. Skoro nie chcą się dobrowolnie ubezpieczać, nie należy ich przymuszać. Pieniądze, zamiast na odszkodowania powinne iść na zabezpieczenia, aby nie doszło do tego typu sytuacji w przyszłości.
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie liberalne. Ale na początek lepsze to niż rozdawanie publicznych pieniędzy na odbudowę nie ubezpieczonych domów. A naszym dzieciom trzeba wpajac aby ubezpieczenie było czymś naturalnym a nie kłopotliwym wydatkiem. Jak nauczymy nasze dzieci dewizy "UMIESZ LICZYĆ LICZ NA SIEBIE" to za 20-30 lat mało ważne będzie kto wygra wybory bo po prostu se poradzimy bez "dobroduszności państwa".PSMyślę jednak, że te 2 domy w gminie będą odbudowane przy pomocy wszystkich. Pamiętam, że ofiarność moich rodaków (np po pożarach) zawsze przerastała wszelkie oczekiwania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja się pytam kto wydał pozwolenie na budowę? Inwestor zazwyczaj nie jest geologiem i nie wie czy teren jest osuwiskowy czy nie! To ma sprawdzić urzędnik i jeśli teren jest bezpieczny wydać pozwolenie na budowę. Kolejna sprawa, kto wydaje w gminie Ryglice zezwolenia na budowę na terenach zlewowych? Niech tu przykładem będzie dom Pana Początki na granicy Ryglic i Uniszowej.Wszyscy psioczą na pogodę ale to urzędnicy swoją niekompetencją przyczyniają się do tragedii. 70 lat temu opady były takie jak teraz a domy zalewało sporadycznie. Dlaczego? Bo ich nie było na terenach zagrożonych! Popatrzcie ile jest nowych domów w dolinach a ile starych! Prywata i nepotyzm sprawiły że w urzędach pracują ludzie niekompetentni. Ich kwalifikacje sprowadzają się do przybicia pieczątki bez sprawdzenia warunków hydro, geol, sozo itd itp.Czy mam podać przykłady nepotyzmy w naszej gminie?
OdpowiedzUsuń