czwartek, 15 października 2009

W Polsce prawo ma być przestrzegane

W Polsce mamy Konstytucję czyli ustawę zasadniczą która w art. 7 mówi "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa".
W Polsce prawo ma być przestrzegane, takie słowa wypowiadane przez osoby publiczne słyszymy ostatnio w mediach.
Z tego co obserwujemy ostatnio w naszym kochanym kraju to jak mówią tak czynią.
Ja zadaję zatem pytanie: prawo ma być czy musi być przestrzegane?

Dziwną rzeczą, a może ewenementem na skalę światową jest u nas interpretacja prawa - ile głów w dyskusji tyle pomysłów na wykładnie. I tu zaczyna się problem bo ja uważam, że tak - ktoś inny, że to samo tylko inaczej i wychodzi interpretacja Kalego - Kali zabrać to dobrze, Kalemu zabrać to źle.
Podobnie jest w polityce, a także w naszym sądownictwie i administracji.
Ręce zaciskają się same jak słyszę niektóre wypowiedzi osób obecnie rządzących w zakresie interpretacji prawa.
Kiedy jeszcze pobierałem nauki jako młody adept administracji to uczono mnie,że podstawowym kodeksem każdego urzędnika jest Kodeks Postępowania Administracyjnego, obecnie rządzący zapomnieli chyba, że ta ustawa jest obowiązująca. Sadzę tak na podstawie ostatnich wydarzeń i "olania" Pana Prezydenta przy zasięgnięciu opinii odnośnie odwołania szefa CBA. Premier wypowiada się, że zasięgał opinii kilku prawników i tu znowu interpretacja na korzyść rządzącego (mam na myśli zasadę pisemności postępowania -  art.14 paragr.2 tak aby wyeliminować z akt sprawy to co Prezydent napisze bo się już wypowiedział.
Mnie uczono, że kolejność zapisów w danej ustawie jest najważniejsza czyli najpierw paragraf.1 który mówi: "Sprawy należy załatwiać w formie pisemnej".
Wspomnę tu o wypowiedzi Marszałka Sejmu, Osoba która odpowiada za tworzone w Polsce prawo.O zgrozo!
Należy tu przytoczyć art.8 wspomnianej wyżej ustawy, który mówi o zasadzie pogłębiania zaufania obywateli cyt:
"Organy administracji publicznej obowiązane są prowadzić postępowanie w taki sposób, aby pogłębiać zaufanie obywateli do organów Państwa oraz świadomość i kulturę prawną obywateli".

Ostatnie wydarzenia skłaniają mnie do zadawania kolejnych pytań: Dokąd my jako kraj zmierzamy?
Czy prawo jest tylko dla rządzących?
Czy takie postępowanie nie prowadzi do anarchii?
Jak my pokazujemy młodym ludziom nasz kraj?
Słowa te wypowiadam jako osoba w średnim wieku, która pamięta dobrze lata poprzedniego systemu. 
Podobnie jak rządzący przeżywałem bunt młodzieńczy i nie podobał mi się system w którym zaczynałem funkcjonować.
Podobnie jest teraz z młodymi ludźmi, którzy zaczynają pomiędzy sobą mówić: my z tym musimy skończyć, musimy to zmienić, tak żyć się nie da.
Czy młodzi doprowadzą do nowego przewrotu?
Prawo jest prawem i każdy musi go przestrzegać nie interpretować pod siebie bo przykład idzie z góry do samego dołu, a może z dołu poszedł do góry bo u nas w gminie jest podobnie.

3 komentarze:

  1. Panie Jezior pańska obłuda i hipokryzja sięgają zenitu. Wszak niedalej jak 30 września napisał Pan że Burmistrz coprawda złamał KPA, ale to dobrze bo działał w interesie mieszkańców. Ja uważam że w interesie mieszkańców byłoby gdyby urzędnicy państwowi nie łamali KPA w żadnej sprawie. To takie fajne słowo wytrych które usprawiedliwia urzędnicze bezchołowie że w interesie gminy, miasta, obywateli wreszcie Polski. Niech Pan naprawę Rzeczpospolitej rozpocznie od własnego grajdoła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny internauto gdzie jest ta moja pochwała dla łamania prawa przez burmistrza proszę wczytać się dobrze w mój komentarz z 30 września. Uchwałę o nie ukaraniu burmistrza podjęła rada miejska w Ryglicach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twarde prawo, ale prawo ! Cieszę się, że stoi Pan na stanowisku, że prawa należy bezwzględnie przestrzegać. Tym bardziej, że nie zawsze jest ono dla nasz korzystne. Należy uczyć się poszanowania prawa, zarówno przez obywateli jak i urzędników !!!

    OdpowiedzUsuń