poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Nowe wizje Kierownika Kity

Kierownik Gminnego Zakładu Komunalnego w Ryglicach Pan Władysław Kita ma nowe wizje. Dotyczą one rozwoju działalności firmy którą zarządza.
Po utracie "dziecka" jakim niewątpliwie jest segregownia śmieci w gminie Jodłowa wraz z przyległym wysypiskiem śmieci, Pan Kita rozwija swoje nowe pomysły za pieniądze podatników z naszej gminy.

Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Rewizyjnej zaprezentowane zostały  wzory płytek chodnikowych wykonane z dodatkiem mielonego szkła.
Szkło pochodzi ze zbiórki selektywnej, oraz ze zniczy cmentarnych które są odbierane przez pracowników od śmieci cmentarnych.

Kruszarkę do mielenia szkła Pan Kita zamierza zakupić za
ok.30 000zł.
Składowisko szkła oraz jego rozdrabnianie odbywało się będzie na terenie zakładu komunalnego w Ryglicach przy ul. Mickiewicza(dawny posterunek).

Kolejnym pomysłem Kierownika jest robienie brykietu z mielonej tektury , zrębów drewna oraz słomy, sprzęt do tego oczywiście też trzeba będzie zakupić aby zaspokoić ambicje Pana Kity. Problem w tym, że Zakład ma podpisane ok. 600 umów na odbiór odpadów od mieszkańców. Skąd wziąć zatem surowiec aby ten sprzęt się wrócił?

Jak widać Pan Kita się u nas marnuje bo nie może do końca rozwinąć skrzydła chociaż usilnie pomaga Mu w tym Burmistrz Ryglic.

Mam nadzieję, że ze swoimi pomysłami zostanie szybko zauważony przez duże koncerny i zaproponowane zostanie Mu intratne stanowisko.

15 komentarzy:

  1. Ja mam zasadę ,że zanim kogoś skrytykuję lub zgnębie tego drugiego nigdy nie stosuję to sprawdzam maxymalnie informacje w temacie.Już dawno sprawdzałem temat brykietowania czy to odpadów czy trocin czy innych "rzeczy " energetycznych.jest to wspaniały pomysł .Rzecz w tym ,że cała polska zachodnia już dawno wykorzystuje wszelkie żródła energi -nie wspomnę o Europie.W naszej okolicy na takiej brykieciarce o dobrych standardach technicznych można zbić dobry interes.Ludzie beda bardzo zadowoleni bo opał jest caraz droższy.Nie ukrywam sam kiedyś planowałem włączyć brykietowanie do swojej działalności -ale jak na razie pzrerasytał mnie koszt zakupu.Będę odrobinę zazdrosny bo to był mój pomysł ,którego nie zrealizowałem.Niech Pan tez poczyta i napewno Pan sie pzrekona,że to bardzo dobry pomysł.jak chodzi o szkło -nie wiem ,wiec pzremilczę ale tyle szkła sie wala po okolicy -najważszy czas zebrać darmowy produkt i jeszcze go dobrze spzredać-przy czym powtarzam nie zglebiłem tematu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam wizje jak sobie zapalę skręta...Tak na poważnie, to jakiś czas temu chciałem kupić brykiet z trocin. Zrezygnowałem bo cena była zbliżona do ceny węgla, a nie mam zamiaru inwestować o nie pewnej jakości opał, który może dawać mało ciepła a dużo popiołu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Kargul- jak by Pan policzył wszystko dokładnie i miało się to opłacać to na pewno jakiś bank by się znalazł żeby pożyczyć. Ale wydaje mi się ze Pan tego nie liczył . Bo niby skąd surowiec na produkcję. A brykiety na zachodzie to chyba głównie z węgla brunatnego. Jak rozumiem Pan Kita też nie liczy . To znaczy liczy-na dotacje z gminy.

    OdpowiedzUsuń
  4. brykiety robi sie ze wszystkiego co mozna spalic,nadchodzi era wierzby energetycznej,inne obrzynki drzewa ,które normalnie trudno nazwać opałem na zimę,sloma ,siano,robi sie domieszki i to wszystko bardzo fajnie zastepuje wegiel..Zapytajcie ludzi ,którzy mieszkaja koło Wrocławia Nie jest to głupi pomysł.No w Ryglicach to wszystko jest głupie i złe -jeżeli nie jest z pod dobrego pióra.Ludzie usługowo korzystaliby z takiej brykieciarki i porzadek by był i tańszy opał.Nie wiem o co chodzi z tymi kpinami z Pana strony Panie Andrzeju.to naprawdę fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zachodzie Polski jest klimat łagodniejszy i można palić materiałem o mniejszej kaloryczności. Druga sprawa to dostępność do materiału na brykiet, na zachodzie Polski rośnie bardzo dużo drzew jest większa lesistość i to w większości drzewa iglaste, łatwiej jest o materiał bo obrót drzewem jest bardzo duży, zostaje dużo gałęzi i kory. Kolejna sprawa to duże gospodarstwa rolne które nie mają co robić ze słomą, następnie równy teren i ziemie gorszej jakości powodują to, że sadzona jest wierzba energetyczna. A z czego u nas Pan Kita zrobi ten brykiet, z tektury którą zbiera od ludzi? W Jodłowej mają ok. 50 000 tyś. dostawców śmieci segregowanych może od nich będziemy kupować papier? Z tego co wiem ze zbytem tektury nie ma problemu gorzej jest z kolorowymi czasopismami. Kolejna sprawa to miejsce i usytuowanie zakładu komunalnego w środku osiedla mieszkaniowego nie sprzyja prowadzeniu takiej działalności gospodarczej. Już słyszy się protesty mieszkańców pod kątem składowiska szkła i jego przeróbki w tym miejscu. Po roku czasu jak zacznie się światowa gospodarka odbudowywać znowu ruszą huty szkła i będzie zbyt na odpadki szklane, co wtedy jaka będzie kalkulacja kosztów . Z tego co wiem to nowym pomysłem Pana Kity na wykorzystanie mielonego szkła jest robienie z tego surowca piwniczek na cmentarzu i sprzedawanie ich mieszkańcom. Szkło jest zgodnie z ustawą o odpadach - odpadem i nie można go wykorzystać byle gdzie.Gmina Jodłowa przyjmie każdą ilość zebranego szkła i nie trzeba będzie odwozić go na wysypisko do Tarnowa i płacić za tonę składowanego odpadu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wartość energetyczna brykietu z biomasy jest 30% niższa niż węgla w dobrym gatunku. W przeliczeniu na MJ koszt jest podobny, ale zato biomasa emituje mniej zanieczyszczeń i ma niższą zawartość popiołu. Myślę że gdyby był zbyt na biomasę to rolnicy zaczęliby uprawiać rośliny energetyczne zwłaszcza że do tego typu upraw są sporo wyższe dopłaty unikne,a sporo ziemi leży odłogiem. W brykietach z biomasy zawartość drzew iglastych jest naprawdę znikoma. Pan drogi panie nie wie o czym pisze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla Jeziora to głupie i beznadziejne jest wszystko czego On sam nie wymyślił. Facet tylko narzekać potrafi. Ciekawe czy założył już winnicę na Kokoczu?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nadchodzi era wierzby energetycznej a koniec świata w 2012 . Ważne są idee a nie rachunek ekonomiczny -prywatnie tak postępując można iść z torbami . Wszystkich broniących tego pomysłu prosiłbym o szczegółowe kalkulacje , jakiś biznesplan a najlepiej niech pokażą w okolicy (może być też w internecie) opisane możliwie szczegółowo przykłady takiej produkcji .Chodzi mi oczywiście o miejscowości o podobnej strukturze jak w naszej gminie .

    OdpowiedzUsuń
  9. taaa, wierzba energetyczna. W węgiel, ropę czy gaz ziemny, energia jest wkładana miliony lat. Nie osiągniemy tego samego zysku w rok czy dwa. Z brykietowaniem sytuacja wygląda identycznie. Aby mały kawałek sciśniętych odpadów dawał dużo energii, musi być ona w niego wtłoczona. Czyli energia jaką pochłonie ta maszyna będzie porównywalna z energią którą da ten kawałek brykietu, większa o energię papieru, którą ten ma sam w sobie. Sposób na zagospodarowanie dobry, ale czy się opłaci ? - okaże się

    OdpowiedzUsuń
  10. Energia elektryczna z kolektorów słonecznych i siłowni wiatrowych też jest droższa nisz z tradycyjnej elektrowni, a jednak ciągle inwestuje się w te technologie. Ekologia kosztuje niestety. Co do biznesplanów, opracowań ect to google nie gryzą, lub proponuję udać się do Pana Jeziora On tak totalnie potępia ten pomysł że napewno dysponuje wszelkimi analizami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem że google nie gryzą -myślałem że może ktoś coś konkretnego wie. A energia z odnawialnych źródeł się rozwija bo zakłady energetyczne muszą kupować jakiś procent tej czystej energii która jest znacznie droższa .

    OdpowiedzUsuń
  12. ~Znający sprawę29 kwietnia 2009 14:49

    Panie Andrzeju- po raz kolejny uświadomił mnie Pan w przekonaniu że pisze Pan na tym blogu głupoty. Najpierw prosze sie dokładnie zapoznać z lekturą na temat produkcji itd. brykietu a dopiero później niech się wypowiada na ten temat. Odnośnie makulatury to proponuje Pan nazbierać tone makulatury i zawieź do skupu, wtedy przekoma się Pan w czym jest problem. Wciska Pan ludziom nie prawdę... I nie są to jakieś "wizje kierownika Kity" tylko bardzo dobry pomysł, życzę temu Panu powodzenia i sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Brykiet można robić z tektury, a nie z makulatury to są dwie inne rzeczy.Tekturę skupują po wyższych cenach i z jej zbytem nie ma problemu. Dlatego wizja Pana Kity to jest utopia bo skąd na naszej gminie wziąć takie ilości tektury? Można kupować ale aby to się opłacało trzeba budować potężny zakład i hale produkcyjne. Kto to sfinansuje?

    OdpowiedzUsuń
  14. Cała tekturę z Ryglic zbiera zdaje się pewna pracowita Pani z dziećmi mając na wyposażeniu 2 kołowy wózek napędzany siłą mięśni . Rośnie jej konkurencja . Pytam się-czy uczciwa ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta Pani już makulatury nie zbiera bo na marne idzie jej praca - i wcale się nie dziwie. Za 1 tonę makulatury (kartony i pudełka tekturowe) płacą w skupie 40 zł. Przypomnę tylko że na kontener o pojemności dwudziestu kubików wchodzi ok. 1,5 tony tektury. Proponuje więc co nie którym zacząć zbierać makulaturę i godziwie za te pieniądze żyć.

    OdpowiedzUsuń