poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Skąd się bierze woda na chodniku obok przedszkola?

Wszyscy przechodzący koło przedszkola, a także przejeżdżający samochodami ul. 11Listopada zauważają, że nawet w okresach suszy z brzegu ogrodzenia przedszkola wypływa woda. W okresach kiedy poziom wód gruntowych się podwyższa jej intensywność wzrasta i zalewa ulicę.

Podczas sesji nadzwyczajnej temat ten poruszyła radna Pani Krystyna Bochenek podczas omawiana tematu inwestycji na przedszkolu.

Wyjaśnieniem tej sprawy zajęła się Pani wice-burmistrz sugerując, że woda spływa z gruntów położonych wyżej od działki przedszkola czyli z gruntów obecnej radnej i byłego radnego. Cała dyskusja w tej sprawie była jednym wielkim atakiem na osoby, które zajmują się tak naprawdę pokazywaniem nieprawidłowości przy inwestycji.

Prawdą jest,że woda do góry nie popłynie bo to wbrew prawom fizyki, prawdą jest, że jest ustawa w tej sprawie, która mówi jak odprowadzać wody opadowe z terenu działki.

Prawdą też jest, że problem wody rozwiązywany był przy udziale obecnego Burmistrza podczas wizji lokalnej na początku tego wieku kiedy podczas dużych opadów woda faktycznie popłynęła na przedszkole a z stamtąd na rynek.

Podczas wspólnego uzgodnienia na gruncie wykonano rowy odwadniające, które z uwagi na ukształtowanie terenu część wody odprowadzają rowem koło cmentarza na Galię Dolną, a część wody wpływa na teren przedszkola. Burmistrz doskonale o tym wie i przyjął to w uzgodnieniach.

Podczas wykonywania projektu chodnika przy ul.11 listopada za kadencji Pani Połoskowej zaplanowano pod chodnikiem kanalizację burzową, która ma zaczynać się od ul. Wirtla i odprowadzać wodę w kierunku Gali czyli cmentarza.

Planowaliśmy, że podczas wykonywania nowej nawierzchni drogi i parkingu na terenie przedszkola (która wykonywana jest obecnie) zostanie wykonana kanalizacja burzowa ujmująca wodę wpływającą na teren przedszkola oraz podłączenie rynien z dachu  przedszkola, które teraz de-fakto odprowadzają wodę do studzien bezodpływowych czyli woda przez przesiąkanie gruntu gdzieś tam wypływa czyli na drogę położoną niżej. Kolejność inwestycji miała być taka: najpierw chodnik z kanalizacją przy 11 Listopada później inwestycja na przedszkolu. Nowa władza zrobiła odwrotnie i burzówki na przedszkolu nie będzie.  To kolejny przykład braku rozeznania sytuacji.

SKĄD SIĘ BIERZE WODA NA CHODNIKU?

To pytanie powinno frapować władzę bo woda jest tam nawet w okresach suszy.

Pan Burmistrz rządzi gminą od 1991r z małą 4 letnią przerwą, zna wszystkich i wszystko na terenie gminy, niech nie mówi, że nie zna historii tej wody.

Historia zaczyna się w latach  30-tych ubiegłego wieku. Wtedy to po latach zaborów reaktywowano działalność Ochotniczej Straży Pożarnej w Ryglicach, a rządząca władza wówczas przeznaczyła działkę w okolicach budynku koło cmentarza (który został rozebrany jak wykonywano nowy parking) na remizę OSP.

Strażacy wybudowali drewnianą szopę, w której był składowany sprzęt. Obok tej remizy wybudowali podziemny zbiornik betonowy na wodę. Zbiornik ten zasilany był ze studni zlokalizowanych przy tamtym budynku. Wody było tak dużo, że jej nadmiar odprowadzany był do rowu przy drodze nie było tam chodnika. Strażacy wybudowali nową remizę wyprowadzili się ale zbiornik pozostał.

W latach 70- tych ubiegłego wieku wybudowano przedszkole, a działka przedszkola sięgnęła pod byłą remizę, zbiornik podczas niwelacji terenu pozostał lecz przykryto go warstwą ziemi, na której jest teraz zlokalizowana piaskownica dla dzieci. Czyli zbiornik istnieje i nadal gromadzi wodę.

Kiedy wykonywano chodnik na cmentarz (za rządów oczywiście Pana Karasiewicza) zasypano rów, a nadmiar wody jak płyną tak płynie tylko teraz na chodnik i ulicę.

Przy wykonywaniu nowego chodnika i kanalizacji burzowej planowaliśmy podłączenie odpływu z tego zbiornika do burzówki.

Czy tak się stanie, czy tak jak z burzówką na terenie przedszkola zobaczymy.

Fakt jest taki, że dobry gospodarz wszystko przewiduje. Nadmieniam DOBRY!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz