wtorek, 16 sierpnia 2016

"Gwałt" na parkingu przy cmentarzu w Ryglicach

Od początku sierpnia na terenie przedszkola w Ryglicach prowadzona jest inwestycja pod nazwą "Rewitalizacja otoczenia Publicznego Przedszkola w Ryglicach – roboty budowlane w zakresie zagospodarowania terenu na dz. nr 949/3, 967/1, 968/2 i 976 w Ryglicach”

W ramach tej inwestycji wykonywane są następujące prace: wymiana nawierzchni asfaltowej na drodze dojazdowej oraz parkingu dla personelu, wymiana schodów wejściowych od ul. 11 listopada, umocnienie brzegu przy ogrodzeniu poprzez ułożenie płyt betonowych ażurowych, wymiana nawierzchni na placu zabaw poprzez położenie mat gumowych.

Wartość całej inwestycji nazwanej szumnie rewitalizacją opiewa na kwotę 167 606 zł. Cała ta kwota pochodzi z środków własnych gminy bez jakiejkolwiek dotacji ponieważ program rewitalizacji Ryglic i Lubczy jest dopiero opracowywany.

Wcześniejszy projekt rewitalizacji opracowywany zaraz po rozpoczęciu kadencji przez nową władzę gminy wylądował w koszu ponieważ robiony był na nieobowiązujących już przepisach. Kosztował parę tysięcy ale co to dla "bogatego".

Wróćmy do obecnej inwestycji, niektóre prace były wręcz konieczne i o nich mówiliśmy w kadencji kiedy byłem radnym.

Wymiana nawierzchni asfaltowej na drodze i parkingu aż się prosiła o wymianę ponieważ czas zrobił swoje i dziury były nie do opanowania.

Położenie mat gumowych na placu zabaw też priorytet - przypomnę, że przedszkole wygrało w 2012r. wybudowanie placu zabaw w konkursie Niwea i projekt ten nie przewidywał innej nawierzchni jak piaskowa co w praktyce okazało się wielkim utrapieniem dla czystości w przedszkolu.

Pod wielkim znakiem zapytania trzeba postawić wymianę schodów wejściowych oraz położenie wzdłuż chodnika płyt betonowych ażurowych. Przypomnę, że nowe schody  oraz nawierzchnia chodników na terenie przedszkola  wykonywana była nie więcej jak 3 lata temu. Wykonawca przewidział przy budowie schodów poszerzenie chodnika i było na to miejsce.Ale kto bogatemu zabroni robić nowe schody nawet co roku.

Wróćmy jednak do "gwałtu na parkingu". Wykonawca inwestycji na przedszkolu "wykorzystał" parking do składowania materiałów budowlanych. Na teren parkingu, który był budowany dla samochodów osobowych wjechały tiry z piaskiem, kamieniem oraz kostką brukową na paletach. Samochody te o tonażu ok.30 t pozostawiły ślady na kostce, kamień pozostawił zarysowania. Piękny parking, który kosztował pareset tysięcy złotych uległ dewastacji.

Dzisiaj kiedy zauważyłem te samochody udałem się na to miejsce. Na parkingu w samochodzie był jak się później okazało inspektor nadzoru, który nie reagował na wjeżdżające tiry. Po pewnym czasie na miejsce dotarły władze gminy z Burmistrzem na czele.

Na moje uwagi kierowane odnośnie niszczenia parkingu Burmistrz zareagował retorycznym pytaniem" kto to jest ta osoba która się tu odzywa"?. Pan nie ma prawa zabierać głosu usłyszałem od Burmistrza.

Mam prawo Panie burmistrzu bo jestem mieszkańcem i płacę podatki między innymi na takie inwestycje oraz na Pana wynagrodzenie i oczekuję od Pana rzetelnego wykonywania swojej powinności względem nas mieszkańców.

Kto przekazywał plac budowy, kto miał uzgodnić miejsce składowania materiałów budowlanych, kto miał uzgodnić sposób poruszania się po parkingu i rodzaj i wielkość samochodów.

Takie pytania aż cisną się na usta.

Ale jak widać "stare" wraca całą gębą.Czas najwyższy wrócić do pilnowania naszych spraw co właśnie czynię bo osoby niekompetentne na stanowiskach  to dla nas mieszkańców poważna strata.

Już wkrótce foto relacja z inwestycji.

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz