niedziela, 11 listopada 2012

ILE ZAPŁACIMY ZA ŚMIECI ?

Po dłuższej przerwie przerywam milczenie na moim blogu z uwagi na temat ważki dla mieszkańców, bo dotyczący kolejnej opłaty jaką przyjdzie nam płacić z tego tytułu, że korzystamy z uroków życia na ziemi.
Na pewno każdy zainteresowany działaniem naszego samorządu zauważył, że w planie na ostatnią sesję w dniu 30 października znajdowało się szereg uchwał wprowadzających zbiórkę śmieci, sposoby zbierania opłat oraz opłaty za śmieci.
Na ten temat odbyło się przed sesją wspólne spotkanie radnych, Pani Burmistrz i pracowników UM.
Efektem tego spotkania było wycofanie przez Panią Burmistrz zaproponowanych uchwał i przesuniecie tematu na kolejne sesje, co wcale nie oznacza, że wycofujemy się z tego definitywnie.
Z tego tematu nie możemy się po prostu wycofać, bo obligują nas do tego ustawy i dyrektywy UE.
Kwestią pozostaje i to najważniejszą sposób naliczania opłaty za śmieci i cena do ustalenia jaką zapłacą mieszkańcy.
Co do sposobu naliczania ustawa dopuszcza ustalenie kwoty w zależności od liczby mieszkańców w lokalu, lub w zależności od ilości zużytej wody (odczyt z licznika), można też przyjąć opłatę w zależności od wielkości lokalu mieszkalnego. Jest też czwarta możliwość przyjęcia opłaty jednakowej dla wszystkich od gospodarstwa domowego. Sposób wyboru zbierania opłaty ustawodawca
pozostawił radom gminy.
Nasi radni zastanawiają się, czy wybrać płatność jednakową od każdego mieszkańca, czy może jednakową dla każdego gospodarstwa domowego.
Ustawodawca zobowiązał również gminy do wyegzekwowania od mieszkańców selektywnego zbierania śmieci, czyli do zróżnicowanej opłaty - ci, co przebierają odpady w gospodarstwie zapłacą mniej, ci którzy nie będą tego robić, zapłacą więcej, ponieważ docelowo ktoś to za nich musi zrobić.
Interesuje Was na pewno cena jaką każdy mieszkaniec gminy Ryglice będzie musiał zapłacić.
I tu jest poważny problem, jak to zrobić, skąd wziąć symulację kosztów?
Jest taka gmina w Polsce, która taką zbiórkę i sposób zbierania opłat prowadzi od 3 lat. Jest to gmina Pszczyna. W wywiadzie na stronach internetowych Prezydent tego miasta mówi, że do tej pory mieszkańcy płacili 6 zł od osoby, ale teraz to za mało, ponieważ wzrastają opłaty środowiskowe za składowanie na wysypisku i w ich przypadku stawka ta powinna wynosić minimum ok.10 zł.
Gminy w naszym kraju robiąc symulacje kosztów przymierzają się do kwoty od 14 złotych od osoby z tendencją w górę.
W przypadku dużej liczby osób zamieszkujących w lokalu kwota ta robi się prawie "kosmiczna" na miesiąc.
Jak to zrobić aby nie przesadzić i dobrze wyliczyć koszty?
Obecnie ok 73 % gospodarstw na terenie naszej gminy ma podpisane umowy na wywóz śmieci. Średnia opłata miesięczna od gospodarstwa w naszej gminie to ok.32 zł. Średnia opłata statystyczna obecnie na jednego mieszkańca to ok. 7 zł.
Z tym,że to wyliczenia statystyczne mieszkańcy płacą różne rachunki bo wywożą tylko raz w miesiącu,niektórzy segregują. Inne rachunki płacą w Zalasowej inne w Lubczy Kowalowej i Joninach bo odległość jest większa od Tarnowa.
Teraz mamy zapłacić jednakowo albo od mieszkańca albo od gospodarstwa.
Według Was, który sposób będzie lepszy(sprawiedliwszy)?
Ile zapłacimy, za śmieci u nas aby było po kosztach.
Gmina też nie dołoży do wywozu bo braknie na inne rzeczy
Jaką stawkę mogą zaakceptować mieszkańcy?
Z wyliczeń wiemy jedno na pewno nie będzie mniej niż 7 zł od osoby. Ile więcej? Będziemy dyskutować i się targować.

 



1 komentarz:

  1. nieciecki@op.pl5 grudnia 2012 16:01

    ŻADEN !Zajrzałem na tę stronę bo kiedyś natchnęła mnie do założenia swojej.www.kupiski.blog.onet.plŚcigałem się nawet z Państwa stroną o miejsce w popularności. Chylę czoła. Wasza strona zwykle była przed moją.Jestem i byłem już poprzednio radnym gminy Łomża. Mój przypadek i Pana Andrzeja potwierdza starodawne powiedzenie: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Autor tej strony przeszedł z opozycji do koalicji. To widać, słychać i czuć. Ja nadal jestem w opozycji. To też widać, słychać i czuć. Trzeba jednak przyznać, że Ryglice tak jak i gmina Łomża nie mają lepszej (bardziej treściwej) strony niż te blogi. To co powstało przeciwko tej stronie z rozpaczy i złości po przegranej nie urasta do pięt. Szkoda tylko, że utrudnił Pan komentarze na stronie mieszkańców Ryglic.Teraz temat śmieci.Widać, że teraz Pan jest władzą. W całej Polsce władza twierdzi, że uchwały muszą być przyjęte i koniec. Pan też. UE to słowo wytrych i bicz. Jest to guzik prawda. Jeśli radnym przedstawia się uchwałę to znaczy, że mogą ją przyjąć lub głosować przeciw. Od tego w końcu są. Nie ich zmartwieniem jest, czy wojewoda będzie się cieszył, czy nie. Obowiązkiem radnego jest oddać głos w imieniu swoich wyborców. Nie przeciwko nim tylko w ich imieniu. Jeśli mieszkańcy Pana okręgu nie życzą sobie tej "śmieciowej uchwały" to Pan ma obowiązek tak właśnie zagłosować. Choćby po tym te Ryglice miały być zaorane przez wojewodę. Żadnego mniejszego zła i temu podobnych truizmów.Większość samorządów uchwaliło stawki zaniżone by nie przestraszyć ludzi. Nie mówią jednocześnie, że jest to mechanizm samofinansujący się i jeśli zabraknie choć złotówka nikt nie ma prawa dołożyć do tego interesu. Pieniądze na pokrycie strat będą musieli dołożyć mieszkańcy. Jeśli rzeczywisty koszt wynosi 15zł na mieszkańca, a stawkę ustalicie na 10zł, to w roku 2014 będzie musieli ją podnieść nie do 15zł, a do 20zł. Dodatkowe 5zł na pokrycie strat z 2013 roku.W naszym samorządzie też jest tylko jedno słowo: musicie, musisz, musimy. Otóż nic nie musimy. Już ponad tysiąc samorządów sprzeciwiło się tej ustawie. Inowrocław jako pierwszy a dużo dużych miast za nim zaskarżyło ustawę do trybunału. Są miasta np. Augustów, który odrzucił uchwały w całości, by bronić miejsc pracy swojej ludności.http://www.tvp.pl/bialystok/informacje/obiektyw/wideo/30112012-godz-2145/9275840?start_rec=8(oglądanie zacząć od 10 minuty)Co im za to grozi? Maksymalnie 50'000zł kary. Czy to dużo, żeby kilkadziesiąt rodzin miało chleb na stole? Jak Pan sądzi Panie Andrzeju?Zgadzam się, problem śmieci trzeba reformować, ale drogą ewolucji a nie rewolucji, jak próbuje się nam narzucić.Teraz jest Pan "władzą" ale kiedyś, jak wnioskuję z bardzo starych artykułów, uważał Pan jak ja, że władzą są mieszkańcy naszych gmin, my zaś maszynkami do głosowania w ich rękach. Wyborcy naciskają zielony guziczek, my podnosimy rękę ZA. Wyborcy naciskają guzik czerwony, my głosujemy PRZECIW. Wyborcy żółty itd.Niech Pan, ja i wszyscy samorządowcy pamiętają, to wyborcy naciskają guziki nie my. My wykonujemy tylko ich wolę.Z pozdrowieniami dla Pana i Mieszkańców Ryglic i okolic Marian Nieciecki - radny gminy Łomża z Kupisk Starych.

    OdpowiedzUsuń