Budowa miejsc postojowych dla samochodów oraz budowa chodnika obok cmentarza w Ryglicach to inwestycje, o które jako radny zabiegam już od wielu lat.
W poprzedniej kadencji ówczesny burmistrz nie miał zamiaru robić tych inwestycji (pisałem na tym na blogu o okolicznościach zakupu działki przez jednego z mieszkańców obok starego-dolnego cmentarza). Pomimo sprawy zgłoszonej wtedy na sesji objazdowej, działania urzędu w sprawie zakupu były takie jak widać obecnie - ciasne wąskie przejście, które gmina jeszcze musiała odkupić, bo działka była prywatna, pomimo, że położony był na niej asfalt. Przy górnym cmentarzu nie dało się nic zrobić, ponieważ burmistrz stwierdził, że On starego budynku nie będzie burzył, bo go nie budował.
Takim sposobem sprawa tej inwestycji weszła do obecnej kadencji. Problemem okazali się być lokatorzy budynku przy cmentarzu, których nie było gdzie umieścić. Sprawę rozwiązała budowa w Lubczy budynku z mieszkaniami socjalnymi do którego przeniesiono również lokatorów z Ryglic. Mieszkali Oni w 100- letnim budynku, w warunkach urągających wszystkim zasadom.
Na części działki nr 967/6 mieszkańcy i odwiedzający cmentarz już pozostawiają swoje samochody, korzystają z tego miejsca również rodzice odwożący dzieci do przedszkola. Teren ten jest trochę utwardzony żwirem, lecz w okresach roztopów i dużych deszczy lepiej tam nie wjeżdżać.
Na zdjęciu poniżej przedstawiam granice tej działki oraz granice działki nr 967/8, która stanowi drogę dojazdową do cmentarza i do działek położonych wyżej. Na terenie tym chcemy przeprowadzić inwestycję.
W ostatnich dniach inwestycja ujrzała światło dzienne. Okazało się, że projekt ten został wykonany już w roku ubiegłym. Jest to projekt pod nazwą budowa parkingu przy cmentarzu i chodnika przy ul. 11 listopada oraz ul. Batalionu Barbara.
Zgodnie z przedstawionymi przez Urząd Miejski w Ryglicach warunkami budowy, projektant zrobił na podstawie istniejących przepisów budowlanych projekt parkingu. Zgodnie z tym przepisami wyznaczona została, na działce 967/6, strefa ochronna o szerokości 6m od granic działki, na której parkowanie samochodów jest zabronione. Projekt ten nie ma jeszcze pozwolenia na budowę, które to miał załatwić wykonawca projektu, ale to na inny artykuł.
Działka ta w przybliżeniu ma 60m długości i 30 m szerokości. Daje to ogólną powierzchnię ok.1800m kw. Po wprowadzeniu strefy ochronnej, (która zajmie ok.920m kw. działki) pozostaje nam dosłownie połowa powierzchni, która może być fizycznie przeznaczona na parking.
Na obrazkach poniżej przedstawiam wizualizację tej strefy ochronnej, a także kolorem na żółto zaprojektowany w strefie chodnik do przedszkola oraz wizualizację w przybliżeniu ustawienia samochodów na parkingu wg istniejącego projektu.
Na tak zaprojektowanym parkingu znalazło się miejsce aż!!! dla 38 samochodów. Gdy dowiedziałem się o tak zaprojektowanej inwestycji zaraz wyraziłem swoje niezadowolenie. Podjąłem również kroki, aby wyjaśnić jak do tego doszło - dlaczego nikt wcześniej, np. w ubiegłym roku nie konsultował tego z radnymi i Zarządem Miasta.
W ubiegłym tygodniu z inicjatywy Pani Krystyny Bochenek Przewodniczącej Zarządu Miasta odbyło się spotkanie w Urzędzie w sprawie projektu (Projektant, Pani Burmistrz, Pracownik d/s drogownictwa, Pani Przewodnicząca Rady Miasta i moja skromna osoba, a radny z Jonin nie został przez Panią Burmistrz wpuszczony na spotkanie(bo to jego podobno nie dotyczy).
Na spotkaniu przedstawiłem swoją koncepcję tej inwestycji (przedstawię ją w dalszej części artykułu). Pani Burmistrz oznajmiła, że nie można zrobić inaczej i będzie robić zgodnie z projektem z małymi korektami. Te korekty to dodatkowe miejsca parkingowe na strefie ochronnej od strony drogi przy cmentarzu. Tak zaprojektowany parking liczyłby 55 miejsc. Dowiedziałem się również, że większy parking nie wchodzi w rachubę, bo wówczas ta strefa ochronna byłaby jeszcze większa.
O zgrozo!!!!!! Gdzie my żyjemy.
Na obrazku poniżej wizualizacja parkingu po korektach.
Jak robią to inni.
Takie pytanie zadawałem sobie widząc powstające w innych gminach miejsca do parkowania. Tam brukuje lub asfaltuje się całe powierzchnie, nie ma stref ochronnych. Przykłady nie trzeba daleko szukać są w sąsiednich gminach gdzie centra są utwardzone.
O tym jak to robią łatwo można wyczytać w internecie.
W naszym kraju przepisy odnośnie budowy zawarte są w ustawie Prawo Budowlane oraz Rozporządzeniach Ministrów wynikających z tej ustawy. W naszym przypadku inwestycję nazwano: Budowa Parkingu i w związku z tym odniesiono się z przepisami do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. W rozdziale 3 określone są przepisy odnośnie wymogów dla miejsc postojowych dla samochodów osobowych. Takim przepisem kierowała się pracownica wydając tak zwaną decyzję lokalizacyjną. Stąd te strefy ochronne.
Wszystko zgodnie z prawem i już.
Jak robią to inni, bo przecież robią?
Ustawa Prawo Budowlane art. 29 pkt.2 mówi: "Pozwolenia na budowę nie wymaga wykonywanie robót budowlanych polegających na: 5) utwardzeniu powierzchni gruntu na działkach budowlanych."
Jak można wyczytać w internecie prawie wszyscy inwestorzy w Polsce korzystają z tego prawa, bo to szybka i prosta droga do wykonywania takich inwestycji (obowiązuje od 2007r.). W takim przypadku wykonuje się oczywiście projekt, ale nie wymaga on pozwolenia na budowę tylko zgłoszenia robót, a to jest duża różnica również przy odbiorze. Utwardzenie takie można wykonać brukiem, asfaltem, płytami ażurowymi itp.
Z tą wiedzą byłem też na spotkaniu.
Jaki był efekt już wiecie. Tak nie można i już, będziemy robić zgodnie z projektem i pozwoleniem na budowę(którego jeszcze nie ma) usłyszałem od Pani Burmistrz. Proponowałem zrezygnowanie z tego projektu(który notabene jest nie zapłacony) i rozpoczęcie procedury od nowa z tą łatwiejszą ścieżką. I nic!
Mam również swoją koncepcję, co do tego placu.
Należy go utwardzić na całości, przy ogrodzeniu przedszkola wykonać chodnik o szerokości 1,5 m, wykonać wjazd jednokierunkowy na działkę z ul.11 listopada i zaproponować ustawianie samochodów w sposób jak na poniższym obrazku. Wymagało to będzie wykonanie krytego rowu przy ogrodzeniu cmentarza, na którym można ustawiać samochody. Po rozburzeniu budynku ruch samochodowy mógłby odbywać się po jezdni dwukierunkowej, jak widać poniżej. Tym sposobem na tym miejscu mogłoby spokojnie i bezkolizyjnie parkować ok. 100 samochodów, a nie 55, a to znaczna różnica.
Co z tym fantem zrobić, oczekuje na Wasze opinie w tej sprawie.
Oczywistym jest, że nie korzystanie z luk prawnych jest absurdem! Jednak o wiele bardziej martwi mnie fakt, iż nikt nie pochylił się nad tematem budynku na omawianej działce.
OdpowiedzUsuńMam przyjemność odwiedzać kilkakrotnie w roku Ryglice i posiadam pełną świadomość jakości architektury oraz urbanistyki miasta. Tak się składa, że ten temat był wielokrotnie poruszany w INSTYTUCIE PROJEKTOWANIA MIAST I REGIONÓW Politechniki Krakowskiej. W związku z powyższym pragnę zwrócić uwagę na niezaprzeczalne walory architektoniczne budynku znajdującego się na działce przeznaczonej na parking.
W mieście znajduje się niewiele budynków mogących stanowić archetyp dla lokalnej zabudowy. W tym przypadku o atrakcyjności miasta nie stanowi zabudowa jednorodzinna, a coraz częściej stuletnie obiekty, które poprzez zaniedbania dotychczasowych mieszkańców skazane zostają na wyburzenie, a być może powinny zostać odrestaurowane.
Należy także podjąć temat estetyki wielkopowierzchniowego parkingu, który przybiera formę wybetonowanej powierzchni pozbawionej zieleni oraz małej architektury.
Czy w zaistniałej sytuacji mogę spytać o status drogi równoległej do projektowanej działki (prostopadłej do 11 Listopada) i nazwisko dotychczasowego projektanta (rozumiem, że nie jest to tajemnicą).
Proponuję, także zapoznać się z Warunkami Technicznymi:
OdpowiedzUsuń§ 19.
1. Odległość wydzielonych miejsc postojowych miejsc postojowych, w tym również zadaszonych, lub otwartego garażu wielopoziomowego dla samochodów osobowych od okien pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi w budynku mieszkalnym, budynku zamieszkania zbiorowego z wyjątkiem hotelu, budynku opieki zdrowotnej, oświaty i wychowania, a także od placu zabaw dziecięcych i boisk dla dzieci i młodzieży nie może być mniejsza niż:
1) 7 m – w przypadku do 4 stanowisk włącznie,
2) 10 m – w przypadku 5 do 60 stanowisk włącznie,
3) 20 m – w przypadku większej liczby stanowisk, z uwzględnieniem § 276 ust. 1.
2. Odległość wydzielonych miejsc postojowych lub otwartego garażu wielopoziomowego dla samochodów osobowych od granicy działki budowlanej nie może być mniejsza niż:
1) 3 m – w przypadku do 4 stanowisk włącznie,
2) 6 m – w przypadku 5–60 stanowisk włącznie,
3) 16 m – w przypadku większej liczby stanowisk.
3. Odległości, o których mowa w ust. 1 i 2, stosuje się do sytuowania wjazdów do zamkniętego garażu w stosunku do okien budynku opieki zdrowotnej, oświaty i wychowania, a także placów zabaw i boisk dla dzieci i młodzieży.
4. Zachowanie odległości, o których mowa w ust. 1 i 2, nie jest wymagane przy sytuowaniu miejsc postojowych między liniami rozgraniczającymi ulicę.
Potrzeba przerwać ten "Chocholi" taniec naszej burmistrzyni. Jej działania przynoszą więcej złego niż dobrego. Marnotrawione nasze pieniądze na nietrafione inwestycje. Radni i Pan powinni coś z tym zrobić.
OdpowiedzUsuń